A jeszcze niedawno było tak pięknie. Każde zlecenie samorządu na realizację inwestycji czy wykonanie remontu było na wagę złota. Firmy biły się ostro o nie w przetargach. W efekcie oferowały stawki niższe od puli, jaką na dane zadanie rezerwował samorząd. W jego kasie zostawało więc sporo pieniędzy, które można było przesuwać na inne inwestycje, remonty czy zakupy. Takie jeszcze niedawno były realia gospodarcze. Oczywiście także w Toruniu.
Teraz mamy sytuację diametralnie odmienną. Większość przetargów organizowanych przez samorząd Torunia nie jest rozstrzygana. Teraz firmy chcą więcej, często znacznie więcej niż zapłata, którą jest im w stanie zaoferować miasto. By w końcu wybrać wykonawcę, z kasy Torunia będzie trzeba wysupłać więcej na poszczególne zadania.
Tak działa ożywienie gospodarcze, którym tak się ostatnio chwalą rządzący Polską. Jednym z jego elementów jest spadek bezrobocia. Po latach pracownicy okazują się być na wagę złota. Oczekują podwyżek. Gdy je dostają, rosną koszty firm, co widać w przetargach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?