Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Były puste ściany, teraz jest dom. Dzięki dobrym ludziom, którzy nie są obojętni

Justyna Wojciechowska-Narloch
Z nowego mieszkania najbardziej cieszą się dzieci pani Magdaleny (na zdjęciu w tle). Każde z nich ma w końcu  wymarzony kąt dla siebie
Z nowego mieszkania najbardziej cieszą się dzieci pani Magdaleny (na zdjęciu w tle). Każde z nich ma w końcu wymarzony kąt dla siebie Sławomir Kowalski
Wydaje się, że wszystko najgorsze już za nimi. Po 7 latach życia w Monarze dostali lokal od miasta. Dziś to prawdziwy, w pełni wyposażony i przytulny dom.

[break]
Pani Magdalena wciąż nie może uwierzyć w swoje szczęście. To samo jej dzieci, które otwierają pełną lodówkę i z dumą ogłaszają gościom:

- To wszystko nasze, naprawdę nasze!

Druga szansa

Historię samotnej matki i jej dzieci opisaliśmy w pierwszych dniach listopada, kiedy rodzina mieszkała jeszcze w ośrodku Monaru. Przypomnijmy. Kobieta trafiła tam dzięki trosce sąsiadów, którzy nie mogli spokojne patrzeć na jej nieszczęście.

Wszystko działo się w 2008 roku, kiedy w dramatycznych okolicznościach straciła dach nad głową w wynajmowanym domu w Czarnym Błocie, w gminie Zławieś Wielka. Właściciel nieruchomości, choć wcześniej się zgodził, nie chciał u siebie tak licznej rodziny. Odciął więc prąd i ogrzewanie, wyrwał okna i drzwi. Był październik, a kobieta miała przy sobie szóstkę dzieci, z których najmłodsze miało wówczas rok. Przez kolejne lata najstarszy syn pani Magdaleny dorósł, ale też pojawiło się nowe dziecko, obecnie roczne.

Ponad 7 lat rodzina spędziła pod skrzydłami Monaru i przy wsparciu opieki społecznej. Dzięki staraniom pracowników tych instytucji i przychylności Zakładu Gospodarki Komunalnej udało się załatwić mieszkanie dla pani Magdaleny i jej dzieci. Problem polegał na tym, że było to 70 m kw w lewobrzeżnej części miasta, ale kompletnie pustych. Gołe ściany i podłogi. Wówczas wraz z przedstawicielami MOPR zaapelowaliśmy o pomoc do naszych Czytelników.

- Musieliśmy dać tej kobiecie szansę, bo bieda i umiarkowana nieporadność życiowa to nie są powody, by rozbijać rodzinę i zabierać matce dzieci. To absolutna ostateczność - tłumaczy Marcin Cięgotura, kierownik działu Wspierania Rodziny i Pieczy Zastępczej w toruńskim MOPR. - Tym bardziej, że tam jest prawdziwa miłość i szacunek. Bardzo się cieszę i serdecznie dziękuję za ten szczęśliwy finał.

Życie od nowa

Żaneta Kruszkowska, pracownik socjalny, która od lat zajmuje się rodziną pani Magdaleny wciąż nie może wyjść z podziwu nad hojnością mieszkańców Torunia. Opowiada o panu Janie, kilku paniach z Wrzosów, o firmie pana Piotra. Oni wszyscy i wielu innych zadbali, by mieszkanie nie stało puste. Wskazuje też na Zbigniewa Grzesiaka, kierownika Monaru, który męską ręką i autorytetem wspiera dzieci pani Magdaleny.

- Nie chodzi tylko o firany szyte na miarę, piękne naczynia, wykładziny czy telewizor. Nie chodzi nawet o ubrania dla dzieci. Ci wszyscy ludzie zaangażowali się tak bardzo, że wsparli rodzinę również na święta, kupili jedzenie i prezenty. A przecież równie dobrze mogliby uznać, że zrobili już swoje - mówi Żaneta Kruszkowska. - Dziś ta rodzina ma wszystko, co niezbędne. Pani Magda wciąż jest w szoku, a dzieci pękają z dumy.

Dla nich to wyjątkowa sytuacja. Kiedy trafiły do ośrodka, gdzie wszystko było wspólne, były jeszcze bardzo małe. Teraz muszą od początku uczyć się, że każda rzecz ma swojego właściciela, że nie wszystkim trzeba się dzielić. Uczy się też ich mama - samodzielnego płacenia rachunków, dbania, by kupić chleb i zrobić pranie. Żaneta Kruszkowska nie przestaje czuwać nad rodziną.

- To co Państwo zrobili dla Magdy i jej dzieci jest wspaniałe - zwraca się do naszych Czytelników.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska