Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Całe swoje życie bronił praw zwierząt

Justyna Wojciechowska-Narloch
W 2007 roku Eugeniusz Marcinkowski i organizacja "Animals" otrzymali od "Nowości" Kryształowe Serduszko za działalność społeczną
W 2007 roku Eugeniusz Marcinkowski i organizacja "Animals" otrzymali od "Nowości" Kryształowe Serduszko za działalność społeczną Tomasz Bielicki
W wieku 68 lat odszedł Eugeniusz Marcinkowski, działacz społeczny i laureat Kryształowego Serduszka „Nowości”. W Toruniu był jednym z pierwszych, którzy występowali w obronie zwierząt.

Eugeniusz Marcinkowski miał 68 lat. W grudniu przegrał trudną walkę z nowotworem płuc. Nim jednak dopadła go choroba, przez długie lata działał na rzecz zwierząt. Był inspektorem w toruńskim schronisku, a potem jednym z założycieli toruńskiej komórki „Animalsów”. Zaczynał wtedy, gdy o ustawie o ochronie zwierząt nikt jeszcze nie słyszał.
- To były straszne czasy. Podczas interwencji ludzie wybiegali na nas z widłami, wyzywali, próbowali bić - opowiada Ewa Włodkowska, która przez lata wraz z Eugeniuszem Marcinkowskim pracowała dla „Animalsów”. - Dopiero po 1997 roku, kiedy w życie weszło prawo chroniące zwierzęta, było nam trochę łatwiej. Świadomość jednak wciąż była bardzo niska. Skrzywdzenie zwierzaka, bicie go czy głodzenie nie kojarzyło się ludziom z czymś złym.

Czytaj także: Tragedia przy Kochanowskiego

Eugeniusz Marcinkowski miał na swoim koncie tysiące interwencji. Warto tu przypomnieć chociażby słynną sprawę kociego cmentarzyska w bloku na Rubinkowie, gdzie jeden z mieszkańców otruł ponad 30 zwierzaków. Do spektakularnych należała też akcja ratowania kilkunastu psów, które starsza kobieta przetrzymywała w swoim domu na Dębowej Górze. Część zwierząt było tak wycieńczonych, że nadawały się tylko do uśpienia. Były też liczne interwencje w gospodarstwach rolnych dotyczące skandalicznych warunków trzymania krów i cieląt oraz w nielegalnych hodowlach psów w całym regionie.

Nie można zapominać też o koniu Maksie, którego „Animalsi” odebrali toruńskim złomiarzom. Wycieńczone zwierzę - dzięki ofiarności naszych Czytelników - trafiło do azylu dla koni, gdzie w spokoju dożyło swoich dni.
Prochy Eugeniusza Marcinkowskiego złożono w kolumbarium na Centralnym Cmentarzu Komunalnym w Toruniu.

Zobacz też:

Toruń. Ruszyła sprzedaż choinek [ZDJĘCIA]

Toruń. Trwa sprzedaż choinek [ZDJĘCIA]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska