Carrefour zwalnia grupowo, "Solidarność" zapowiada protesty. We wtorek negocjacje zarządu ze związkami

- Już teraz praca nie jest lekka, bo brakuje ludzi na zmianach. Pomijamy sytuację z koronawirusem, bo przecież o zdrowie obawia się każdy pracujący w tłoku. Teraz boimy się tego, że jeśli akurat nas nie zwolnią, to ta cała "reorganizacja" skończy się cięciem płac i dołożeniem obowiązków. Tną koszty po ludziach, do tego to się sprowadza - uważają pracownice jednego ze sklepów Carrefour w woj. kujawsko-pomorskim, z którymi rozmawiały "Nowości".

Obawa o pracę, jej warunki i wypłatę dotyczy teraz tysięcy pracowników sieci Carrefour. W Polsce sieć posiada ponad 900 sklepów w sześciu formatach (hiper- i supermarkety, hurtowo-dyskontowe, osiedlowe, specjalistyczne i internetowe). 18 sierpnia Carrefour poinformowała o zamiarze grupowego zwolnienia 3 proc. personelu czyli ok. 400 osób - głównie kierowników średniego szczebla z hipermerketów.

W Toruniu sieć posiada największy sklep w Centrum Handlowym Bielawy przy ul. Olsztyńskiej (supermarket). Mniejszy działa przy ul. Ślaskiego (market). W Bydgoszczy sklepów ma 7, zarówno w galeriach handlowych jak na osiedlach (także "Globi"), w Grudziądzu 2, we Włocławku, Inowrocławiu i innych miastach regionu - po jednym. Większość personelu z niepokojem przyjmuje zapowiedzi zmian w organizacji pracy, szczególnie w kontekście słów szefa "Solidarności" w Carrefour.

Faktyczna skala zwolnień grupowych w sieci Carrefour może być znacznie większa niż podaje pracodawca – twierdzi bowiem „Solidarność”. Związkowcy wskazują też, że pracownicy, którzy unikną zwolnień, muszą się liczyć z pogorszeniem warunków pracy i obniżką wynagrodzeń.

– Te 400 osób pojawia się tylko w przekazie medialnym spółki. W oficjalnym piśmie przekazanym związkom zawodowym ta liczba nie pada. Jest tam natomiast informacja, że restrukturyzacja dotknie wszystkich zatrudnionych. Pracodawca zamierza zwolnić część pracowników, a reszcie zmienić stanowiska pracy i wynagrodzenia. Oczywiście należy się spodziewać, że będą to zmiany na gorsze. Jeśli ktoś nie zgodzi się na obniżkę, dostanie wypowiedzenie – mówi Paweł Skowron, przewodniczący „Solidarności” w Carrefour Polska (cytujemy za portalem "Wiadomości Handlowe").

Według związkowców, zmiana organizacji stanowisk w sklepach ma polegać po prostu na wprowadzeniu wielozadaniowości. -Pracownik nie będzie już odpowiedzialny za swój dział czy obsługę kasy, ale będzie robił wszystko, a do tego ludzi na zmianie będzie jeszcze mniej niż obecnie - spodziewa się szef "Solidarności".

Związki zawodowe już zapowiedziały możliwe protesty przeciwko grupowym zwolnieniom i pogarszaniu warunków pracy i płacy. O formie protestów jeszcze nie zdecydowano. W pierwszej kolejności jednak odbędą się negocjacje. Zarząd ze związkowcami ma zacząć rozmowy jutro - 25 sierpnia, we wtorek. Taką datę przynajmniej podała dyrekcji sieci, bo "S" wymieniała termin późniejszy o trzy dni.

Według zarządu sieci Carrefour przewodniczący "Solidarności" mija się z prawdą wieszcząc zwolnienia większe od wymienionych około 400 osób. Oto pełne stanowisko w tej sprawie, które biuro prasowe sieci przekazało portalowi "Wiadomości Handlowych":

Nasza sieć, konsekwentnie realizując plan swojej transformacji strategicznej, podjęła decyzję o uproszczeniu całej swojej organizacji na polskim rynku, by szybciej i sprawniej odpowiadać na potrzeby i oczekiwania swoich klientów oraz zapewnić im jeszcze wyższą jakość obsługi.

Firma, chcąc przyspieszyć proces podejmowania decyzji w interakcji z klientami, spłaszcza swoje struktury i zmniejsza hierarchiczność organizacji. Sieć tworzy również nowe stanowiska doradców klientów w sklepach, którzy staną się lokalnymi ambasadorami transformacji żywieniowej Carrefour w Polsce oraz wprowadza nową organizację stanowisk w ramach działów produktów świeżych i przemysłowych w hipermarketach, aby bardziej elastycznie odpowiadać na potrzeby klientów i budować z nimi bliższe relacje.

Zmiana modelu funkcjonowania całej firmy oraz wprowadzenie ujednoliconych opisów i zakresów odpowiedzialności stanowisk w ramach nowej struktury omnikanałowej, wymagały od nas stworzenia nowej, kompleksowej siatki płac, odpowiadającej zakresowi obowiązków na poszczególnych stanowiskach. Zmiana dotknie znaczną część naszych pracowników w różnych regionach kraju, dlatego zdecydowaliśmy się również na wprowadzenie widełek płacowych w ramach konkretnych stanowisk. Może się więc zdarzyć, że wybrani pracownicy będą otrzymywać niższe wynagrodzenie, jeśli przed tą zmianą wysokość ich płacy znacząco przewyższała warunki finansowe na podobnych stanowiskach. Oczywiście będzie to również działało w drugą stronę – jeśli wynagrodzenie pracownika na danym stanowisku było niższe niż jego odpowiedników w innych sklepach, to taki pracownik otrzyma podwyżkę. W kontekście zakresów odpowiedzialności, dla części osób zmiana ta oznacza wyłącznie zmianę nazwy stanowiska, ale dla wybranych, np. również zmianę zakresu odpowiedzialności.

Jednocześnie chcielibyśmy poinformować, że podczas spotkania członków zarządu Carrefour z przedstawicielami związków zawodowych i rad pracowniczych w dniu 18.08.2020 r., przedstawiciele tych organizacji otrzymali informację o przewidywanych zwolnieniach grupowych w wysokości ok. 400 osób, zarówno w formie ustnej, jak również pisemnej – w postaci drukowanego komunikatu wewnętrznego przekazywanego wszystkim pracownikom naszej firmy.

W sposób stanowczy podkreślmy także, że Carrefour Polska nie planuje żadnych dodatkowych zwolnień.

Uprzejmie informujemy, że nieprawdziwa jest również informacja jakoby negocjacje pomiędzy przedstawicielami Carrefour Polska oraz działającymi w sieci związkami zawodowymi miałyby się odbyć 28 sierpnia. Spotkanie negocjacyjne zostało zaplanowane i potwierdzone z przedstawicielami związków na dzień 25 sierpnia br., a planowana data zakończenia procesu zwolnień grupowych to 30 października 2020 roku".