Cennik kolędowy w Czernikowie. "Przynajmniej 50 zł". Część parafian oburzona [2.01.2020 r.]
Cennik kolędowy w Czernikowie. "Przynajmniej 50 zł". Część parafian oburzonych
Rozliczenie po kolędzie? Rzadkość
Tymczasem wizyty duszpasterskie ruszają w każdej parafii. O celach kolędowych zbiórek parafie informują ze szczegółami coraz częściej. Gorzej jest z rozliczeniem, czyli podaniem do wiadomości parafian, ile pieniędzy zebrano i na co je wydano. To czynią nieliczni.
Jedną z pierwszych parafii w kraju, która to uczyniła, była parafia pw. św. Jana Chrzciciela w Grucznie koło Świecia. W 2012 roku nie dość, że ks. proboszcz Franciszek Kamecki ogłosił, że zebrał 31 tys. zł i że z tego 9 tys. zł przypadło kolędującym duchownym do podziału, to jeszcze uczynił to na portalu społecznościowym! I to było na polskie warunki novum.
Po latach następca ks. Kameckiego kontynuuje politykę jawności. Na Facebooku nadal rozlicza się z wiernymi. Pisał (z konkretnymi kwotami!) o podatkach dla gminy, kosztach zakupu oleju opałowego, daninie dla spółki wodnej... Nie wstydził się też podać, ile dokładnie wyniosła np. kolekta mszalna. Takie rozliczenia to wciąż jednak rzadkość.
Zobacz także:
Toruńskie VIP-y na Instagramie. Zobaczcie zdjęcia
Trasa średnicowa. Kiedy powstanie jej ostatni etap?