Chciałabym wykorzystać szansę od losu

[break]
Pani Joanno, gratuluję tytułu IV Wicemiss Polski!
Pięknie dziękuję. Jestem trochę zaskoczona tym, że zaszłam tak daleko w konkursie. To była niesamowita przygoda i wielkie emocje, zwłaszcza na gali finałowej w Krynicy-Zdroju.
Nie brała Pani pod uwagę tego, że może zostać Miss Polski?
Każda z uczestniczek miała takie marzenie z tyłu głowy i jedna z nas została Miss Polski. Ja byłam bardzo szczęśliwa, kiedy w niedzielę dowiedziałam się, że jestem w finałowej piętnastce. Kilkadziesiąt minut później okazało się, że jestem w pierwszej piątce.
Kiedy w maju została Pani Miss Ziemi Chełmińskiej i Dobrzyńskiej, mówiła Pani, że to szczęśliwy przypadek.
Bo to prawda. Nie da się przewidzieć, która dziewczyna wygra. Ja poszłam na casting w lutym dla zabawy. Nie miałam żadnych oczekiwań i może dlatego przeszłam przez kolejne etapy. Muszę jednak przyznać, że w tym czasie nabrałam większej pewności siebie.
Dostała Pani jakieś propozycje związane z modelingiem?
Jeszcze nie otrzymałam takich propozycji, ale nie ukrywam, że chciałabym wykorzystać szansę od losu.
A jeśli się nie uda?
To wrócę do normalnego życia. Skończyłam studia, więc już niebawem zacznę szukać pracy.
W rodzinnym Toruniu?
Oczywiście, że tak. Nie biorę innej opcji pod uwagę, chyba że stanie się coś naprawdę nieoczekiwanego. Ale przyznam szczerze, że nie chciałabym się wyprowadzać z Torunia. Tu mam rodzinę i najbliższe osoby. Wszyscy trzymali za mnie kciuki podczas finału konkursu Miss Polski. Nie zdążyłam jeszcze podziękować za wszystkie SMS-y i słowa wsparcia.