Na zawodach rozegranych w chełmżyńskiej hali sportowej pojawiło się około 300 zawodników i zawodniczek z klubów wioślarskich z całego województwa. Rywalizowano w kategorii młodzików, juniorów młodszych i juniorów.
- Mistrzostwa województwa w ergometrach odbywają się u nas już po raz trzeci i mam nadzieję, że już na stałe wejdą do kalendarza imprez sportowych w Chełmży - mówił Michał Bator, były zawodnik, dzisiaj trener w Chełmżyńskim Towarzystwie Wioślarskim, jeden z organizatorów zawodów. - Proszę spojrzeć, jaka to piękna popularyzacja sportu.
W chełmżyńskiej hali pojawiły się tłumy, zarówno uczestników mistrzostw, jak i kibicujących im rodziców, kolegów i znajomych.
Zobacz także: Chory Staś potrzebuje pomocy
Dzięki ustawionym ekranom rywalizujący na kilkunastu egrometrach zawodnicy doskonale widzieli, jaką aktualnie pozycję zajmują. Mogli więc w odpowiednim momencie przyspieszyć… jeśli oczywiście sił starczało. A z tym było różnie. Nie każdy jest już na tyle doświadczony, żeby odpowiednio je rozłożyć na cały, niekrótki dystans, 1500 m. To niedoświadczenie było szczególnie widać u młodszych dziewcząt, które wkładały w rywalizację tyle sił, że wiele z nich, przy zejściu z przyrządu musiało skorzystać z pomocy sędziów i ratowników medycznych.
- Nic złego się nie dzieje - uspokajał jeden z nich. - Po prostu dziewczyny wkładają tyle wysiłku w wiosłowanie, że dochodzi to lekkiego niedotlenienia i omdleń. Trochę poleżą na materacu z nogami do góry i wrócą do siebie.
- Chłopacy też ledwo żyją, ale nie dają po sobie tego poznać - skomentowała Monika Ciaciuch. - Oni są macho.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?