Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chmura dymu Na Zapleczu

Szymon Spandowski
Szymon Spandowski
Zastępy państwowej oraz okolicznych ochotniczych straży pożarnych zostały poderwane 3 maja w samo południe. Paliła się hala przy ul. Na Zapleczu w Toruniu, choć wyglądało to groźnie, nikomu nic się nie stało.

Zastępy państwowej oraz okolicznych ochotniczych straży pożarnych zostały poderwane 3 maja w samo południe. Paliła się hala przy ul. Na Zapleczu w Toruniu, choć wyglądało to groźnie, nikomu nic się nie stało.

<!** Image 2 align=none alt="Image 189013" sub="Opanowanie ognia zajęło strażakom godzinę. Dogaszanie spalonej części magazynu trwało jeszcze dłużej [Fot.: nadesłana]">Strażacy z Torunia i okolic nie mieli specjalnie czasu na fetowanie majowego maratonu świątecznego. W środę załogi dwóch łodzi szukały na Wiśle chłopców, którzy w rejonie ujścia Drwęcy pływali pontonem.

- Zgłoszenie otrzymaliśmy od wędkarza, który najpierw widział ludzi pływających pontonem po rzece, a później zobaczył płynący nią pusty ponton - mówi Małgorzata Jarocka-Krzemkowska, rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Toruniu.

<!** reklama>W związku z tym zgłoszeniem w stan gotowości postawione zostały również ekipy płetwonurków z Bydgoszczy i Włocławka, które jednak nie były potrzebne. Trzej młodzi ludzie, którzy wypłynęli na głęboką wodę, odnaleźli się cali i zdrowi. Stracili tylko ponton, który im odpłynął.

3 maja strażacy poderwani na równe nogi po tym, gdy kilka minut po południu dotarł do nich sygnał o pożarze hali magazynowej przy ulicy Na Zapleczu.

- W akcji gaśniczej wzięło udział siedemnaście jednostek Państwowej Straży Pożarnej z Torunia, oraz straży ochotniczych z okolic. Piętnastu wozom bojowym towarzyszyły także dwa wozy operacyjne - tłumaczy Małgorzata Jarocka-Krzemkowska. - Samo opanowanie ognia zajęło im godzinę.

W sumie akcja zakończyła się po godzinie 14. Mimo wszystko można tu mówić o szczęściu w nieszczęściu, początkowo strażacy obawiali się, że w płonącym pomieszczeniu hali magazynowej może znajdować się sporo chemikaliów. Ostatecznie okazało się, że palą się drewniane palety.

Przyczyny pożaru oraz wywołane nim straty nie są jeszcze znane. Wiadomo, że ogień musiał się pojawić dużo wcześniej nim strażacy otrzymali zgłoszenie, ponieważ gdy dotarli na miejsce, całe pomieszczenie było już w płomieniach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska