Chodzi o jasne zasady

1,8 mln zł dotacji rozdzielił wczoraj sejmik pomiędzy 138 zabytki regionu. - Mamy poczucie ogromnej uznaniowości - przyznała Dorota Jakuta (PO), przewodnicząca sejmiku.

<!** Image 3 align=none alt="Image 188604" sub="Radny Stanisław Pawlak nie zgadzał się z podziałem pieniędzy na remonty zabytków. Pytał dlaczego grube miliony złotych maja trafić tylko do parafii [Fot.: Jacek Smarz]">Miesiąc temu burzę o pieniądze na zabytki wywołał klub radnych SLD. Jego szef, radny Stanisław Pawlak, pytał, dlaczego grube miliony złotych mają trafić tylko do parafii. Dopytywał choćby o zabytkowe obiekty będące własnością samorządu województwa albo o takie jak zabytkowy dworzec kolejowy w Aleksandrowie Kujawskim (należy do miasta), który dostał dotację na rozpoczęcie renowacji, ale już nie na jej kontynuację.<!** reklama>

Sama PO zaniepokojona

Opozycja wskórała niewiele. W gronie 138 dotowanych zabytków łączną sumą 1 mln 837 tys. zł z budżetu województwa ponad 90 procent stanowią kościoły różnych wyznań.

- Uchwalimy to dzisiaj, bo taka jest potrzeba: beneficjenci czekają na pieniądze. Ale komisja kultury sejmiku będzie wnioskowała o ustalenie jasnych kryteriów przyznawania dotacji na renowację zabytków. Dziś mamy poczucie, że panuje tu ogromny poziom uznaniowości - przyznała publicznie Dorota Jakuta (PO), przewodnicząca sejmiku i radna pracująca w wymienionej komisji. I dodała, że w większej mierze wpływ na podział pieniędzy powinni mieć profesjonaliści, czyli konserwatorzy zabytków.

Tajemnica zadłużenia PKS-ów

Opozycję interesowała też kondycja finansowa czterech PKS-ów: brodnickiego, inowrocławskiego, lipnowskiego i włocławskiego, które właśnie skonsolidowano w Kujawsko-Pomorski Transport Samochodowy (K-PTS). Przypomnijmy, że prezesem nowego tworu został Marek Błaszkiewicz, związany z PO. Od wiosny ub.r kierował dwoma z tych PKS-ów i był pełnomocnikiem Zarządu Województwa ds. konsolidacji.

Niestety, chociaż Błaszkiewicz przedstawiał dane o zadłużeniu na posiedzeniu sejmikowej komisji budżetu i finansów, kancelaria sejmiku odmówiła „Nowościom” informacji. Umożliwiono nam wgląd do protokołu z tego posiedzenia, ale pozbawionego liczb.

- Z tego, co pamiętam, każdy z czterech PKS-ów zakończył 2011 rok „na minusie”. Są to kwoty od kilkuset tysięcy do półtora miliona złotych - powiedział nam Leszek Pluciński (PO), szef tej komisji.

Dane mają zostać upublicznione za miesiąc - dwa. Na razie wiadomo, że różowo nie jest. Prezes Błaszkiewicz planuje restrukturyzację. Obecnie w K-PTS zatrudnionych jest 500 kierowców i 400 pracowników obsługi. Takiego stanu załogi nie uda się utrzymać.

Wiatraki? Będą

Radni wysłuchali też wczoraj informacji Zarządu Województwa o kształtowaniu ładu przestrzennego w kontekście bezpieczeństwa energetycznego. Od dawna nie jest tajemnicą, że zarząd hamuje stawianie kolejnych elektrowni wiatrowych. Nie ma do tego jednak podstaw prawnych. Według szacunków, 50-70 proc. planowanych wiatraków jednak powstanie.

Pikantny szczegół konsolidacji PKS-ów

Członkiem zarządu K-PTS został Andrzej Wasielewski (działacz PSL), zwolniony dyscyplinarnie z funkcji dyrektora miejskiej przychodni zdrowia we Włocławku. „Poślizgnął” się na przetargu na remont.