Chuliganom nic się nie oprze. A stawy parkowe powinny wyglądać inaczej

[break]
Siłownie zewnętrzne w parku miejskim przydałoby się przejrzeć i powymieniać. To nie jedyne sugestie odnośnie tego miejsca.

- Od remontu parku przy Bydgoskiej upłynęło już trochę czasu i dobrze byłoby poprawić stan siłowni zewnętrznych - sugeruje nasza Czytelniczka.

- Urządzenia do ćwiczeń bardzo się wyeksploatowały, piszczą przy każdym ruchu, zatrzymują się w trakcie ćwiczeń. Zaczyna je przeżerać rdza. Wiadomo, maszyny są narażone na czynniki zewnętrzne, dlatego wymagają okresowej konserwacji. Druga rzecz, to warto wzbogacić to miejsce w większą liczbę urządzeń do ćwiczeń.

Park jest idealny, bo można poćwiczyć w trakcie spaceru, można ćwicząc schronić się przed upałem pod osłoną drzew, w spokojnym miejscu, nie narażając się na podglądanie. Bardzo potrzebne byłyby też jakieś stołeczki, ławeczka np. z pni drzew, aby można było przysiąść, napić się wody, odpocząć.

W alejce obok amfiteatru mogłyby stanąć ciężkie kamienne kosze, których nie zdewastują chuligani. Park wyposażono w estetyczne tablice z kierunkami zwiedzania. Moi goście z zagranicy uśmiechali się na widok kaskady i dwóch zarośniętych bajorek z ledwo tryskającą wodą.

- Siłownie są kilka razy w roku przeglądane, ale jeszcze sprawdzimy ich stan - zapewnia Szczepan Burak, dyrektor Wydziału Środowiska i Zieleni Urzędu Miasta.

- Co do wyposażenia parku w inne elementy, na pewno jest to brane pod uwagę. Prace remontowe nie są jeszcze skończone. Kamiennych pojemników nie wprowadzimy, bo konserwator tak zadecydował. A chuliganom nic się nie oprze. Kaskada tak źle wygląda po suszy. Na razie nic nie będziemy tam robić.