Pisaliśmy o tym, że zwłoki, które znajdowały się już w daleko posuniętym rozkładzie, znaleźli w sobotę Strudze Łysomickiej spacerowicze. Były częściowo w wodzie, a częściowo w mule. Miejsce to nie jest łatwo dostępne, dlatego w ich wyciąganiu musieli pomagać strażacy z ochotniczej jednostki w Lulkowie.
[break]
Nagi w wodzie
Ciało znajdowało się około 150 metrów od parkingu przy drodze z Torunia do Unisławia. Zwłoki były nagie.
- Sekcja zwłok nie pozwoliła na ustalenie, co było przyczyną śmierci mężczyzny - mówi Tomasz Sobczak zastępca szefa Prokuratury Rejonowej Toruń-Wschód.
Czy 50-latek może być ofiarą przestępstwa?
Prokuratura na razie twierdzi, że jest za wcześnie, aby o tym przesądzać. Nie wyklucza żadnej wersji wydarzeń. Pobrane zostały wycinki do dalszych badań, poza tym pobrano materiał DNA, który będzie porównywany z tym, który znajduje się w bazie osób zaginionych i być może pozwoli to na ustalenie tożsamości mężczyzny.
Toruńscy śledczy mają więc do rozwiązania kolejną zagadkę dotyczącą odnalezienia ludzkich szczątków.
Przypomnijmy, że w 2009 roku, podobnie jak teraz, spacerowicze natrafili w lesie w Obrowie na szczątki człowieka. Po badaniach okazało się, że była to kobieta w wieku około 20-25 lat. Ciało znajdowało się w worku i owinięto je kocem. Kobieta miała skrępowane ręce.
Te i inne ślady jednoznacznie wskazywały na to, że kobieta została zamordowana. Znaleziono tam również resztki odzieży i pierścionek. Sporządzono też komputerowo portret jej twarzy, a sprawa została po roku umorzona. Nie udało się nawet ustalić, kim była zamordowana, nie mówiąc już o tym, kto ją zabił.
Matka zabiła dziecko
Las Piwnicki, bo na jego obrzeżach znaleziono w sobotę zwłoki 50-latka, to miejsce, które już wcześniej było świadkiem innej tragedii. Kilkaset metrów od miejsca, gdzie znajdowały się teraz ciało 50-latka, latem 2011 roku doszło do rodzinnej tragedii. Znaleziono tam zwłoki 4-latka i 33-letniej kobiety. Matka najpierw powiesiła dziecko, a potem popełniła samobójstwo w ten sam sposób.
Śmierć policjanta
Natomiast we wrześniu 2010 roku, po drugiej stronie tej samej drogi z Torunia do Unisławia, może kilometr od Lasu Piwnickiego, samobójstwo popełnił 32-letni policjant z bydgoskiego garnizonu. Zastrzelił się tam z broni służbowej. Do lasu przyjechał policyjnym autem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?