Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ciężarówki zakłócają spokój mieszkańcom na ulicy Poznańskiej w Toruniu

Mariola Lorenczewska
Mieszkańcy Poznańskiej narzekają na uciążliwy hałas przejeżdżających ciężarówek
Mieszkańcy Poznańskiej narzekają na uciążliwy hałas przejeżdżających ciężarówek Sławomir Kowalski / Polska Press
Mieszkańcy ulicy Poznańskiej narzekają na hałas.- Kilkanaście tysięcy ciężkiego sprzętu przejeżdża ul. Poznańską pod naszymi oknami - mówią.

- Interweniowałam już do Wydziału Gospodarki Komunalnej oraz do Prezydenta Miasta Torunia, co nie dało żadnego rezultatu, ale jeszcze liczę na szansę zwrócenia uwagi na nasz problem - nie kryje Czytelniczka.

Nie można inaczej?

- My mieszkańcy ul. Poznańskiej od Kluczyków w stronę ul. Szubińskiej przez całą dobę nie mamy spokoju, który jest zakłócony ciężkim tranzytem samochodowym - zaznacza. - Kilkanaście tysięcy ciężkiego sprzętu przejeżdża ul. Poznańską pod naszymi oknami, sytuacja jest dla nas mieszkańców bardzo niekomfortowa i uciążliwa pomijając już stronę zdrowotną, zanieczyszczenie środowiska. Czy naprawdę nie można tego problemu zrealizować? Jest teraz rok 2018 i nic w tej sprawie się nie zmieniło. Już nie prosimy ale domagamy się zmiany kierunku ruchu tranzytowego z drogi krajowej DK15 w drogę ekspresową S10 z pominięciem zabudowy mieszkalnej na odcinku powiedzmy od ul. Gniewkowskiej do Kluczyków. Są przygotowane tzw. zjazdy do tej drogi ale z zakazem wjazdu. Proszę podać chociaż jeden argument, który by nas mieszkańców przekonał o niemożliwości wykorzystania zmiany tego akurat ruchu tranzytowego.

Zobacz także: Używane autobusy Mobilisa są już w MZK

W Wydziale Gospodarki Komunalnej magistratu przyznają, że problem jest poważny. Poznańska, Andersa, Łódzka są ulicami w przebiegu dróg krajowych. Nie ma dla nich dróg alternatywnych.- Możemy myśleć o ograniczeniu i wyprowadzeniu ruchu tranzytowego z Poznańskiej, ale dopiero po wybudowaniu drogi ekspresowj S10. Jest w trakcie projektowania - mówi dyrektor WGK Marcin Kowallek.

Plakaty na drzewie

- Właśnie wróciłam znad morza. Wyszłam z psami. A tu szara toruńska rzeczywistość - podkreśla mieszkanka Bydgoskiego Przedmieścia. - Zauważyłam, że wiele słupów, drzew, latarni przy Mickiewicza, Krasińskiego, Reymonta poobklejanych jest charakterystycznymi ulotkami. Nikt ze służb porządkowych nie reaguje.Inna mieszkanka dzielnicy przyznaje, że zadzwoniła do straży miejskiej i podała numer telefonu reklamodawcy z ulotki na drzewie, ale usłyszała, że strażnicy nie mogą tego wykorzystać. Muszą złapać winowajcę na gorącym uczynku.

Przeczytaj również: Awantura o pieniądze na targowisku miejskim

- Żeby kogokolwiek ukarać za plakatowanie w nieodpowiednim miejscu, trzeba taką osobę przyłapać. Ukarany jest ten, co zamieszcza plakaty a nie ten, kogo dotyczą ulotki - tłumaczy Jarosław Paralusz, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Toruniu. - Osoby, które przyczepiają plakaty zaśmiecają otoczenie. Grozi im mandat do 500 zł.

Zobacz również:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska