Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co odkryli archeolodzy w Toruniu? Mamy zdjęcia

Szymon Spandowski
Szymon Spandowski
Archeolodzy z UMK właśnie zakończyli kolejny etap badań w kościele św. Jakuba. Ich koledzy z Muzeum Okręgowego natomiast z nadzieją zaglądają do wykopów przy placu Rapackiego.

Kiedy w Kalifornii wybuchła gorączka złota, mieszkańcy Nowego Kontynentu śnili o złotym piasku. Ponad sto lat później, mieszkańcy socjalistycznej części Starego Kontynentu, marzyli natomiast o bułgarskich Złotych Piaskach. Tymczasem, najlepszy piasek to ten wiślany. Zachwycali się nim dawni mistrzowie murarscy, a i ci współcześni także potrafią docenić jego zalety. Piasek, na którym wyrósł Toruń ma jeszcze dodatkowe atuty. Można w nim znaleźć skarby. Dosłownie, bo to przecież w piasku w rejonie ul. Przy Skarpie został w 1987 roku znaleziony skarb składający się z ponad dwóch tysięcy średniowiecznych monet i w przenośni, bo skarb wcale nie musi się świecić niczym złoto.

Polecamy

Toruńscy archeolodzy zakończyli właśnie kolejne badania w kościele św. Jakuba.Tym razem, jak już wspominaliśmy, prowadzili poszukiwania wewnątrz świątyni, po raz pierwszy od kilkunastu lat. Założyli dwa sondażowe wykopy szukając m.in. pozostałości dawnych posadzek i odpowiedzi na pytania - jak i z czego były one ułożone? Dotarli do fundamentu kościoła, którego budowa rozpoczęła się w 1309 roku. Swoją drogą może warto by było ten fundament wyeksponować? Archeolodzy prowadzili badania w narożnikach, mając nadzieję, że na uboczu warstwy posadzek nie zostały naruszone przez pochówki. Odsłonięty fragment można by było przykryć szybą, co jest rozwiązaniem dość często w takich przypadkach i miejscach stosowanym. Przeszkadzać to nikomu nie powinno, a bez wątpienia stanie się kolejną atrakcją jednego z najpiękniejszych gotyckich kościołów w Polsce.

Poza luźnym fragmentem posadzki sprzed przejęcia kościoła przez protestantów w 1557 roku, toruńscy badacze trafili na groby. Wygląda więc na to, że na pochówki została wystana cała przestrzeń kościoła. Obok wejścia na wieżę archeolodzy znaleźli pochówek, który nie był naruszony. 30 centymetrów pod posadzką trafili na trumnę dziecięcą. Pustą, a w zasadzie prawie pustą, ponieważ wewnątrz znajdowały się dwie kosteczki. Co się stało? Być może ktoś przeniósł kości do ossuarium, ale czemu zostawił niemal pustą, dobrze zachowaną trumnę? A może odkryty pochówek był symboliczny?

- W kościele w Przecznie mieliśmy taki przypadek - mówi profesor Krystyna Sulkowska-Tuszyńska z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Mikołaja Kopernika, która wspólnie ze swoimi studentami prowadzi badania w kościele św. Jakuba. - Przy ołtarzu była trumienka, a w niej dwa medaliki.

Pod dziecięcą trumienką w kościele św. Jakuba znajdowała się kolejna, tym razem kompletna. Na wieku czarną farbą był wymalowany krzyż. Sama trumna była natomiast uszczelniona dziegciem. To też ciekawostka, niezbyt często spotykana. Po takie rozwiązania nasi przodkowie sięgali na przykład wtedy, gdy trzeba było zwłoki przetransportować. W trumnie, poza szkieletem, zachowały się również trzy płaty jedwabiu. Znajdowały się w okolicach głowy, zapewne był więc częścią jej nakrycia - chustą, albo fragmentem jakiegoś czepca.

Polecamy

W drugim wykopie, poza pochówkami, archeolodzy trafili także na monety, głównie tak zwane boratynki z czasów króla Jana Kazimierza.

To nie jedyne ciekawe znalezisko jakie ostatnio ujrzało w Toruniu światło dzienne. Na początku maja, podczas prac na placu Rapackiego, konkretnie na wysokości dawnego przystanku autobusowego po stronie starówki robotnicy odkopali schody. Bardzo ciekawe, ponieważ są one pozostałością Bramy Bydgoskiej.

– To kolejne ważne odkrycie dla historii Torunia. Zostało obfotografowane i zinwentaryzowane - mówi Leszek Kucharski, kierownik Działu Archeologii Muzeum Okręgowego, które sprawuje nadzór archeologiczny nad inwestycją. - Czekamy na kolejne, bo niewykluczone, że podczas korytowania coś ciekawego zostanie odsłonięte.

W ubiegłym roku tych znalezisk było sporo. Podczas prac przy Wałach gen. Sikorskiego archeolodzy mogli przebadać pozostałości domów, które stały przy średniowiecznym Zaułku Kołodziejskim. Ustalili także północną granicę otaczającej miasto fosy, a tuż przy niej znaleźli fundamenty spalonego domu i klucz sprzed kilkuset lat.

Pod nawierzchnią ul. Chopina pojawiły się natomiast potężne fundamenty jakiejś XIX-wiecznej budowli fortecznej, która nie jest zaznaczona na żadnych znanych nam planach, oraz fundament narożnika blokhauzu Bramy Bydgoskiej. Brama, jak wiadomo, była częścią wewnętrznego pierścienia umocnień Twierdzy Toruń. Została zbudowana w latach 20. XIX wieku. Przetrwała niemal sto lat. 4 lutego 1921 roku w bramie wykoleił się tramwaj. Wagon poważnie naruszył konstrukcję, przyspieszając decyzję o rozbiórce obiektu zamykającego od zachodu dawny toruński plac Bankowy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska