Kilka dni temu rozpoczął się kolejny etap prac na skwerze przy Muzeum Etnograficznym. Wiele razy pisaliśmy, że ten teren powinien zostać gruntownie przebadany. Badań nie będzie, jednak roboty są prowadzone pod nadzorem archeologa. Misji tej podjęła się w ubiegłym tygodniu Lidia Grzeszkiewicz-Kotlewska.
Tu był święty Krzyż
W jednym z pierwszych wykopów pojawił się fragment murów prezbiterium kościoła św. Krzyża. Świątynia została zburzona w XV wieku i do lat osiemdziesiątych ubiegłego stulecia, kiedy archeolodzy po raz pierwszy trafili na jej ślad, w zasadzie nic nie było o niej wiadomo.
Skarby dawnego Torunia na placach budów wokół starówki [ZDJĘCIA]
Najnowsze odkrycie zbyt wiele światła na jej dzieje nie rzuci. Nadzór archeologiczny polega na tym, że badacze mają wgląd wyłącznie do wykopów, jakie powstają w związku z inwestycją. W tym przypadku szerokość wykopu zależy od średnicy rury wodociągowej, jaka ma się w tym miejscu znaleźć. Dzięki współpracy wykonawców z naukowcami, zostanie ona ulokowana w taki sposób, aby nie zagrażać murom.
Poza murami kościoła, w wykopie pojawiły się także pozostałości innej średniowiecznej budowli. Możliwe, że jest to budynek, na którego fundamenty trafili archeolodzy kilka lat temu, przy okazji budowy pawilonu piekarni-czo-prasowego.
Gdy tylko robotnicy wbili w grunt łopaty, w ziemi pojawiły się również ludzkie kości, pochodzące m.in. z dwóch wtórnych zbiorowych mogił. Zapewne jest to „pamiątka” po pracach prowadzonych w tym miejscu kilka dekad temu. Teraz wszystkie są pieczołowicie zbierane. Jak zapewnił nas przedstawiciel firmy budującej Zieloną Bramę, plac budowy jest sprawdzany kilka razy dziennie. Wszystkie ludzkie kości trafiają na cmentarz.
WAŻNE: Poszukiwani za pobicie w Toruniu. Może ich znasz?
Co jeszcze można wykopać pracując na terenie dawnego Chełmińskiego Przedmieścia? Na przykład pagórek. W jednym miejscu nawarstwienia średniowieczne pojawiły się już na głębokości 140 centymetrów, czyli znacznie płycej niż wszędzie wokół co dowodzi, że w tym miejscu w średniowieczu teren był wzniesiony wyżej.
Droga dla czołgu
Sporo ciekawych rzeczy znajdowało się także pod asfaltem Wałów generała Sikorskiego. Drogowcy zabrali się tam za robotę w ubiegłym tygodniu i gdy tylko zdjęli współczesną nawierzchnię, trafili na świetnie zachowaną nawierzchnię wcześniejszą zrobioną z kostki bazaltowej.
- Ona jest w takim stanie, że można po niej czołgiem jeździć - zachwycał się jeden z naszych Czytelników, który zadzwonił do redakcji.
Czołgi po toruńskim bazalcie jeździły z pewnością. Ostatni raz pod koniec lat 60. Z tego samego materiału zbudowana była ulica przy wjeździe na most drogowy, gdzie kręcono jedną ze scen serialu „Czterej pancerni i pies”. Prowadzone obecnie prace oznaczają jednak pożegnanie z bazaltem.
Torunianin zginął w latającej bombie wodorowej [RETRO]
- Kostka zostanie, jak zresztą zwykle w takich przypadkach, rozebrana i zdeponowana w Miejskim Zarządzie Dróg - mówi Sylwia Derengowska, rzeczniczka odpowiadającego za tą inwestycję Miejskiego Zakładu Komunikacji. - W przyszłości może zostać wykorzystana do ułożenia w innym miejscu na starówce. Co do jej pozostawienia wyjaśniam, że jest to projekt z dofinansowaniem unijnym i nie możemy dowolnie zmieniać projektu, parametrów czy materiałów, z których powstanie jezdnia.
Dawna nawierzchnia okazała się jednak tak solidna, że wydobycie pojedynczych kostek okazało się bardzo trudne, a w wielu przypadkach niemożliwe.
Kiedy drogowcy przebili się przez warstwę betonu i bazaltu, trafili na relikty jeszcze dalszej przeszłości.
Zaułek Kołodziejski
- Na Wałach generała Sikorskiego odkryto zarysy średniowiecznych domów stojących niegdyś po południowej stronie ulicy określanej przez historyków jako Zaułek Kołodziejski - wyjaśnia Sylwia Derengow-ska. - Nadzór archeologiczny inwentaryzuje znalezisko, zostanie wykonana pełna dokumentacja archeologiczna.
Tutaj również prace prowadzone są pod nadzorem, czyli ograniczają się tylko do tego, co pojawi się w wykopach związanych z inwestycją.
Skarby dawnego Torunia na placach budów wokół starówki [ZDJĘCIA]
Poza reliktami średniowiecznej zabudowy, mogą się tu jeszcze pojawić pozostałości wewnętrznego pierścienia umocnień Twierdzy Toruń. Pod tym względem szczególnie ciekawe mogą się okazać prace na placu Rapackiego.
Archeolodzy mają ostatnio sporo pracy i to nie tylko w związku z nadzorami zleconymi przez miasto.
W ubiegłym roku pisaliśmy o fragmencie Piernikowego Miasteczka, który nie należy do gminy, ale do pewnego przedsiębiorcy. Chodzi o działkę położoną bezpośrednio przy ulicy Podmurnej. Do niedawna były tam stanowiska do minigolfa, które jednak kilka dni temu zniknęły. W ślad za nimi niestety zniknęła także zieleń.
Czy ma to związek z jakąś planowaną budową? Poniekąd.
- Do Wydziału Architektury i Budownictwa wpłynął wniosek o warunki zabudowy, jest w trakcie rozpatrywania - mówi Magdalena Stremplewska, rzeczniczka prezydenta Michała Zaleskiego.
W tym miejscu lada moment rozpoczną się wyprzedzające badania archeologiczne. W ten sposób właściciel działki może przygotować grunt pod przyszłą budowę.
Te kobiety wygrywały konkursy piękności i miały tytuł miss. ...
Obejrzyj: Zobaczcie jak wygląda nowy budynek Młyna Wiedzy

W jakim kierunku powinna się zmieniać UE?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?