Co robią byli toruńscy posłowie i senatorowie?
Przemysław Termiński, 49-letni przedsiębiorca i działacz sportowy, przez jedną kadencję był senatorem. Podczas ostatnich wyborów – jak sam to określa – dał się namówić na kandydowanie do Sejmu. To był błąd, bo nie wszedł.
POLECAMY:TOP 12. Oto kobiety, które rządzą sportem w Toruniu!
- Musiałem to jakoś przeboleć. Nie było tak ciężko, bo jestem osobą bardzo zajętą, mam sporo biznesów – opowiada „Nowościom” Przemysław Termiński. - Prowadzę firmy brokerskie, produkuję pelet pod Toruniem, buduję tartak. No i jestem właścicielem klubu żużlowego. To sporo obowiązków, czasem człowiek nie wie, gdzie ręce włożyć.
Były senator nie ukrywa jednak, że tęskni za polityką, że wciąż go ona elektryzuje i na bieżąco śledzi wszystkie wydarzenia na krajowej scenie.
POLECAMY:Jest zgoda na przebudowę mostu drogowego! Kiedy zaczną się prace?
- Nie będę owijał w bawełnę: chcę tam wrócić. W przyszłych wyborach będę się starał o miejsce w Senacie. Na szczęście nie muszę mieć żadnych politycznych barw, tam można startować jako kandydat niezależny – mówi.