Nie inaczej było podczas zorganizowanego w miniony poniedziałek opłatkowego spotkania. Wspominano krewnych, którzy zginęli na Wschodzie, modlono się za nich. Ale też za tych, którzy odeszli w minionym roku.
W marcu pożegnano jedną z założycielek toruńskiej Rodziny dr Elżbietę Weyman. Jej rodzice zostali rozstrzelani przez Sowietów w rodzinnym majątku na Kresach, brat zginął od kuli w Katyniu. Jednak rzadko wracała we wspomnieniach do tych okropnych czasów, czerpała radość z dnia codziennego. Pewnie niewielu z naszych Czytelników wie, że dr Weyman była tą osobą, która dała im pierwszego, powitalnego klapsa na tym świecie. Przez wiele lat, od 1957 roku była lekarzem, ordynatorem Oddziału Noworodków nieistniejącego już szpitala przy ul. Przedzamcze, a później, w latach 1972-77 na Bielanach.
W mijającym roku pożegnano również Zdzisława Różańskiego, związanego z Rodzina Katyńską niemal od chwili jej powstania, aktywnego jej uczestnika.
Podczas opłatkowego wieczoru świąteczne przesłanie przekazał ksiądz Józef Nowakowski, przez czterdzieści lat proboszcz kościoła Najświętszej Marii Panny w Toruniu, kapelan harcerzy, kombatantów, Solidarności. Zwrócił uwagę, że ten rok jest wyjątkowy - dzięki wysiłkowi i poświęceniu naszych przodków możemy cieszyć się z setnej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości. Ksiądz kapelan życzył radości, życzliwości, dobroci, wzajemnej pomocy każdego dnia, na każdym kroku.
I my tymi serdecznościami dzielimy się z naszymi Czytelnikami, dziękując za zaproszenie, trzecie już, na ten wigilijny wieczór wyjątkowej Rodziny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?