Złotówka miesięcznie za wynajęcie obiektu i druga za dzierżawę otaczającego go terenu. W sumie dwa złote plus VAT. Takie opłaty zaproponował magistrat działającym na terenie Torunia organizacjom pozarządowym za Fort I, jeden z najcenniejszych obiektów Twierdzy Toruń. W ten sposób władze miasta mają nadzieję rozwiązać coraz bardziej palący problem niszczejącego zabytku. W ofercie, poza atrakcyjnymi warunkami, znajdowało się sporo różnego rodzaju zastrzeżeń. Skorzystać z niej mogły jedynie organizacje, które działają na terenie miasta od co najmniej 12 miesięcy i są zainteresowane niekomercyjną działalnością edukacyjną.
Przyszły gospodarz fortu musiałby także zająć się jego remontem, a to już jest ogromne i bardzo odpowiedzialne wyzwanie. W przygotowanej przez ZGM umowie znalazł się zapis o tym, że poczynania ewentualnego dzierżawcy będą kontrolowane, a potknięcia mogą stanowić podstawę do rozwiązania kontraktu.
Sprawdź: Jaką nową trasą ma pojechać tramwaj na Rubinkowo?
Stawki czynszu zostały już ustalone, kandydaci na dzierżawców mieli więc przede wszystkim udowodnić, że są w stanie uratować zabytek, oraz wykazać się pomysłowością przy jego zagospodarowaniu.
Oferty można było składać do 25 sierpnia. Jak się dowiedzieliśmy, do ZGM-u wpłynęły dwie propozycje, które są w tej chwili analizowane. Od samego początku śledzimy poczynania magistratu, wyniki tych analiz przedstawimy więc niebawem.
Fort zbudowany na przełomie lat 80. i 90. XIX stulecia był najnowocześniejszym obiektem pierścienia twierdzy. Jest jedynym w Toruniu i jednym z nielicznych w tej części Europy fortem pancernym. Do naszych czasów zachowały się tu m.in. trzy potężne wieże artyleryjskie z dość kompletnym, chociaż bardzo zniszczonym, wyposażeniem. W całej Europie znajduje się w sumie pięć takich konstrukcji. Budowa Fortu I kosztowała Niemców ponad 3,5 miliona marek. Jego główną bronią była czterowieżowa bateria haubic kalibru 21 cm. W warunkach bojowych te potwory odezwały się tylko raz. W nocy z 2 na 3 sierpnia 1914 roku artyleria otworzyła ogień w stronę znajdującej się wtedy na Drwęcy rosyjskiej granicy, szybko jednak okazało się, że informacja o zbliżających się kozakach okazała się nieprawdziwa.
Polecamy: Boisko z budżetu obok szkoły o. Rydzyka
Zobacz: 35-kilometrowy pas antycznych fortyfikacji odkryli na Krymie rosyjscy archeolodzy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
