Co w latach 50. zespół Fabiana grał w Toruniu i Ciechocinku?

[break]
„Excentryków, czyli po słonecznej stronie ulicy” w reżyserii Janusza Majewskiego, a według książki Włodzimierza Kowalewskiego kręcono m.in. w Ciechocinku i Toruniu, bo tu pisarz, absolwent polonistyki na UMK, laureat Nagrody Literackiej Torunia i Getyngi im. Samuela Bogumiła Lindego, umieścił akcję swojej powieści. Film wejdzie na ekrany w połowie stycznia. Od kilku dni natomiast w sprzedaży jest płyta z nagraną do niego muzyką. A muzyka, opisana przez Włodzimierza Kowalewskiego pięknie i sugestywnie, jest w „Excentrykach” nie tłem, ale bohaterką wydarzeń.

Muzyka wolności

Rok 1957 w podupadłym kurorcie, zamienionym na miejsce masowego lecznictwa. Czasy siermiężnej codzienności, czasy ludzi wciąż leczących okaleczoną przez wojnę psychikę, czasy braków na rynku i czasy donosicieli, ale też czasy lekkiej politycznej odwilży. W takim Ciechocinku żyją bohaterowie powieści Kowalewskiego, na pozór nieciekawi i szarzy, ale gdy ich bliżej poznać - niezwykli, ukrywający dziwne niekiedy sekrety. Stara pijaczka okazuje się heroiną przedwojennego burzliwego romansu, kostyczny lekarz bohaterem niegdysiejszego skandalu, funkcjonariusz MO - dawnym jazzmanem. A skromna dentystka była przed wojną profesorową i światową damą, w wolnych chwilach zaś śpiewała w kabaretach. Drugie oblicza tych ludzi odsłania muzyka. W ich życiu zdarza się święto, urlop od szarości i zwykłości, gdy w uzdrowisku pojawia się Fabian (w filmie gra go Maciej Stuhr), reemigrant z Anglii, jazzman, człowiek, którego nic nie jest w stanie pozbawić wewnętrznej wolności. I postanawia założyć jazzband.

Z gwiazdami jazzu

Co zespół Fabiana gra w filmie na estradach restauracji w Ciechocinku i w Toruniu? Oczywiście, swingowe standardy, ale nie tylko. Przygotowanie ścieżki dźwiękowej do ekranizacji „Excentryków” powierzono Wojciechowi Karolakowi, znakomitemu jazzmanowi, który zresztą pojawia się w obsadzie jako barowy pianista. Wojciech Karolak nie po raz pierwszy współpracuje z filmowcami. Komponował m.in. do „Konopielki” i do serialu „Przyłbice i kaptury”.

Muzykę do filmu Janusza Majewskiego nagrał Big Collective Band pod kierownictwem Wiesława Pieregorólki, który do współpracy zaprosił m.in. takie sławy polskiej sceny jazzowej, jak Henryk Miśkiewicz, Marek Napiórkowski, Grzech Piotrowski. Na ekranie kinomani zobaczą też kwartet Wojciecha Mazolewskiego, współtwórcy stylu zwanego yassem. Płytę wydała „Agora”.