Spółka Karawela na terenach po Polchemie miała wznieść centrum handlowe. Niestety, początku inwestycji wciąż nie widać. Więcej. Niedoszły plac budowy ma hipotekę obciążoną kilkoma milionami złotych. Tak przynajmniej dowiedziały się nieoficjalnie „Nowości” w marcu tego roku.
- Według informacji uzyskanych z Wydziału Architektury i Budownictwa, Karawela otrzymała ostateczne pozwolenie na budowę i nie dotarły do nas żadne wiadomości, by miała z niej zrezygnować - mówiła wtedy rzeczniczka prezydenta Torunia, Anna Kulbicka-Tondel. - Faktem jednak jest, że nie został jak dotąd w WAiB zarejestrowany dziennik budowy. Jeśli dziennik nie zostanie zarejestrowany, wówczas pozwolenie na budowę wygasa po trzech latach od jego wydania.
Czytaj też: Auto wjechało w fontannę Cosmopolis
Ostateczne pozwolenie na budowę Karawela otrzymała 9 lutego tego roku. Koparki na plac jednak nie wjechały...
Przypomnijmy, że Karawela zaczynała rozwijać żagle w czasach, kiedy jeszcze wydawało się, że wielkie centra handlowe płyną na fali. Inwestor podpisał umowę z miastem, w której zobowiązał się przebudować układ drogowy wokół planowanej galerii handlowej. Wspólne plany szefostwa Karaweli oraz władz miasta przewidywały nawet budowę linii tramwajowej do przystanku Karawela, z możliwością jej późniejszego przedłużenia do Portu Drzewnego.
Przeczytaj również: Licytacja komornicza działek Nesty-Bis
Minęło kilka lat i mowa była już nie o galerii, a o centrum wyprzedażowym, z ewentualnym salonem meblowym. Linia tramwajowa zniknęła z horyzontu. Obecnie wiadomo tyle, że problemy finansowe mogą doprowadzić do zmiany inwestora.
A jak wygląda okolica? Wystarczy zerknąć na zdjęcie fotoreportera „Nowości”.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
