Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Coraz bliższe "žPole widzenia"

Redakcja
Trzy pierwsze etapy tworzenia toruńskiego Centrum Sztuki Współczesnej „Znaki Czasu” już za nami: wirtualna galeria, wystawa otwarcia oraz serwis społecznościowy. Co dalej?

Trzy pierwsze etapy tworzenia toruńskiego Centrum Sztuki Współczesnej „Znaki Czasu” już za nami: wirtualna galeria, wystawa otwarcia oraz serwis społecznościowy. Co dalej?

<!** Image 2 align=none alt="Image 92156" sub="Julian Rosefeldt „Asylum” - praca z kolekcji Thyssen-Bornemisza Art Contemporary / Fot. Archiwum CSW">Wirtualna galeria ruszyła jako pierwsza. Zainteresowani już w marcu, na kilka miesięcy przed otwarciem obiektu dla publiczności, mogli rozejrzeć się po pomieszczeniach CSW i to... nie wychodząc z domu. Wystarczyło wejść na stronę internetową www.csw.torun.pl, aby obejrzeć pierwszą wirtualną wystawę, zatytułowaną „Manual CC. Instrukcje gier dla początkujących i zaawansowanych”.

Wirtualne gry

Instrukcje można nie tylko zobaczyć, ale również ściągnąć ze strony, wydrukować i samemu złożyć z nich katalog wystawy.

<!** reklama>W podróży po wystawie towarzyszy nam muzyka Michała Jacaszka. Na stronie możemy znaleźć również wciąż rozbudowywany indeks artystów, dzieł i kolekcji. Im lepsze parametry komputera, tym szybciej będziemy poruszać się po wirtualnym CSW.

Obsesje i kontrowersje

Drugim etapem, o wiele bardziej wyczekiwanym, była zapowiadana jako wydarzenie wystawa otwarcia.

<!** Image 3 align=right alt="Image 92156" sub="Łukasz Skąpski „Anonimowa kolekcja” / Fot. Archiwum CSW">Pierwszą jej część, zatytułowaną „Kwiaty naszego życia”, zrealizowano według pomysłu kuratorki Joanny Zielińskiej. Opowiada o kolekcjonerstwie jako zjawisku, a także o związanych z nim fetyszyzmie i obsesjach.

Oglądamy m.in. dzienniki Janiny Turek, która notowała najdrobniejsze wydarzenia ze swojego życia. Obok Oskar Dawicki przedstawił zbiór produktów, które mógłby spożyć artysta w czasie trwania wystawy...

W innej części CSW czynna jest ekspozycja pt. „Jak się rzeczy mają”. To prace z kolekcji Thyssen-Bornemisza Art Contemporary z Wiednia.

Wystawa otwarcia, a szczególnie jej pierwsza część, spotkała się ze skrajnymi opiniami, w tym z ostrą krytyką. Zdaniem prof. Kazimierza Rocheckiego z Wydziału Sztuk Pięknych UMK - CSW zarzucono „robaczywymi śliwkami, które wyrosły na marnej glebie”.

- Inauguracyjna wystawa, poza wideoinstalacją Juliana Rosefeldta, to jelenie na rykowisku w przebraniu tzw. nowoczesnego języka sztuki. Artyści podporządkowani idei kuratora nie dopełnili podstawowego warunku, jakim jest kreacja - stwierdził na łamach „Nowości” prof. Kazimierz Rochecki z UMK. - To, co prezentowane jest w ramach wystawy „Kwiaty naszego życia”, jest nudne, bez wyrazu i na amatorskim poziomie. Sztuka nie powstaje automatycznie przez fakt wstawienia czegoś do galerii.

<!** Image 4 align=right alt="Image 92156" sub="Andrzej Urbanowicz - z cyklu „Kolekcje. Obiekty i subiekty” / Fot. Archiwum CSW">Warto jednak osobiście przekonać się, jaka jest wystawa otwarcia CSW. Można ją będzie oglądać jeszcze do końca października.

Jej twórcy postanowili też wyciągnąć rękę do wszystkich, którzy zajmują się grafiką, fotografią lub multimediami. Pod adresem www.cocarta.pl można zamieszczać własne prace artystyczne. Użytkownicy cocarta.pl mogą też oceniać prace innych użytkowników oraz je komentować.

Ekrany w kinie i pod chmurką

A co galeria ma w najbliższych planach?

Na koniec sierpnia w CSW zaplanowano imprezę multimedialną „Pole widzenia”. W festiwalu wezmą udział artyści z kraju i ze świata, uznani twórcy polskiej szkoły animacji, a także młodzi adepci multimediów, korzystający z doświadczeń i osiągnięć starszych kolegów. Zobaczymy zupełnie nowe filmy oraz materiały archiwalne. Nie zabraknie działań, w których dźwięk łączy się z obrazem, tworząc ekspresyjną formę sztuki.

Osobną cześć imprezy stanowić będzie blok, poświęcony polskiej animacji dla dzieci. Pokazy i projekcje będą odbywały się w działającym w CSW kinie „Centrum”, a także na dziedzińcu Ratusza Staromiejskiego, gdzie zawisną cztery ekrany o wymiarach 6 m x 4,5 m oraz przy południowej fasadzie Ratusza, na której pojawi się ekran o długości 40 i szerokości 10 metrów. Na finał zaplanowano koncerty.

Warto też wspomnieć o stałej kolekcji CSW, która będzie podstawą jego działalności edukacyjnej i promocyjnej. Wciąż jest tworzona. W 2008 roku na ten cel minister kultury i dziedzictwa narodowego przyznał 200 tysięcy złotych.

Tarasewicz i Lebenstein

Dotąd udało się kupić prace nie tylko twórców z regionu, ale i takich sław współczesnej polskiej sztuki, jak Leon Tarasewicz i Jan Lebenstein.

Po raz pierwszy obejrzymy je jesienią.

WARTO WIEDZIEĆ

Więcej informacji o działaniach Centrum Sztuki Współczesnej w Toruniu można znaleźć na stronie internetowej www.csw.torun.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska