Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Coraz szczuplejsze

Marcin Florkowski, psycholog
W latach 60. XX wieku dwie trzecie mężczyzn i kobiet deklarowało zadowolenie z tego, jak wygląda. Dzisiaj jest zupełnie inaczej.

W latach 60. XX wieku dwie trzecie mężczyzn i kobiet deklarowało zadowolenie z tego, jak wygląda. Dzisiaj jest zupełnie inaczej.

Jaka kobieca sylwetka najbardziej podoba się mężczyznom? Okazuje się, że kobiety tego nie wiedzą. Wskazują na znacznie szczuplejszą niż ta, którą wybierają mężczyźni. Kobietom wydaje się, że mężczyźni gustują w bardzo szczupłych paniach, a wcale tak nie jest.

Jeszcze dziwniejsze jest jednak to, że gdy proszono kobiety, aby powiedziały, jaką chciałyby mieć sylwetkę, wskazywały na jeszcze szczuplejszą niż ta, która według nich najbardziej podoba się mężczyznom!

<!** reklama>Najbardziej frapujące i niebezpieczne zjawisko psycholodzy odkryli jednak na samym końcu. Otóż okazało się, że kobiety bardzo źle się czują w swoich ciałach. Gdy zadawano im pytanie: „Która sylwetka najbardziej jest zgodna z twoim wyglądem?”, wskazywały na te tęgie, grubsze niż ich prawdziwy wygląd i znacznie tęższe niż te, które naprawdę podobają się mężczyznom. Oznacza to, że problemem wielu kobiet jest konflikt między tym, jak siebie spostrzegają, jak się ze sobą czują, a co uważają za ideał wyglądu!

Moda na szczupłość jest stosunkowo młoda. Dawniej ideałem urody nie były kobiety szczupłe. Z dekady na dekadę średnie wymiary Miss Świata są coraz mniejsze. W czasach prehistorycznych, gdy ludzie żyli na ogół w niedostatku, a otyłość była stosunkowo rzadka, to ją właśnie postrzegano jako atrakcyjną. Wystarczy wspomnieć rzeźbione przez jaskiniowców figurki kobiet, „prehistoryczne Wenus” - tłuste kobiety o olbrzymich piersiach, potężnych pośladkach i udach. W tamtych czasach kobieta przy kości oznaczała bowiem zdrowie i dobrobyt, a więc większą szansę na dochowanie się zdrowego potomstwa. Taka kobieta przeważnie wyróżniała się też spośród innych. W naszych czasach dostatku i dobrobytu to szczupłość stała się rzadsza i jest kojarzona ze zdrowiem, dbaniem o siebie i zamożnością (ludzie biedni częściej są otyli).

„Epidemia szczupłości” jest też rozpowszechniana przez media, które promują standardy urody nieosiągalne dla normalnych ludzi. Nawet modelki, które widzą siebie na okładkach czasopism, mówią czasem, że chciałyby wyglądać tak, jak wyglądają na tych zdjęciach - wyretuszowanych, poprawionych komputerowo.

Niestety, wyidealizowany wzór urody, lansowany w życiu publicznym, może być jednym ze współwinnych depresji, która się szerzy obecnie w naszej kulturze. Przerost ambicji i żywienie zbyt idealistycznych oczekiwań co do własnej osoby nie motywują bowiem do wysiłków, ale owocuje apatią, smutkiem i przygnębieniem. Im większe ktoś ma oczekiwania co do siebie, im odleglejsze są one od realiów, tym silniejsze będzie przeżywać niezadowolenie.

W naszej kulturze na depresję cierpi ponad dwa razy więcej kobiet niż mężczyzn. Być może to dlatego, że mężczyźni mniej przejmują się wyglądem, ważniejsza jest dla nich bowiem sprawność? Promowanie szczupłości w mediach uderza przede wszystkim w samoocenę kobiet.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska