Cyklistów nic nie chroni

Kilka dni temu polonez wjechał w grupę kolarzy, dwóch ciężko raniąc. W naszym regionie nie było w ostatnim czasie tak poważnego wypadku z udziałem rowerzystów.

W województwie kujawsko-pomorskim ofiarami zdarzeń są zwykle pojedynczy cykliści. W 2007 roku doszło do dwustu wypadków z udziałem rowerzystów, w których ponad 170 osób zostało rannych, a 26 zginęło.

- Rowerzyści i piesi to najmniej chronieni uczestnicy ruchu drogowego - mówi Katarzyna Witkowska z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. - Nie mają szans na uniknięcie obrażeń w przypadku zderzenia z pojazdem jadącym 40 kilometrów na godzinę. Dlatego kierowcy powinni specjalnie uważać na tych uczestników ruchu drogowego, a rowerzyści - zadbać o swoje bezpieczeństwo.

<!** reklama>Rowerzyści, również ci trenujący kolarstwo szosowe, nie mają żadnych ochraniaczy, ubrani są jedynie w sportowe stroje. Najbardziej bezpieczne dla amatorów i zawodowców jest poruszanie się się ścieżkami rowerowymi, ale wciąż jest ich za mało. Policja apeluje - gdy wyjeżdża się na drogę publiczną, pojazd musi być właściwie oświetlony. Jazda chodnikami i ścieżkami rowerowymi również nie zwalnia od zachowania szczególnej ostrożności - rowerzyści muszą pamiętać, że to piesi mają pierwszeństwo na chodnikach. Nagminne jest również wjeżdżanie na przejścia dla pieszych, co jest zabronione przez prawo o ruchu drogowym. Wymaga ono, aby rowerzysta w takich miejscach przeprowadzał rower, ponieważ nagłe pojawienie się jednośladu na zebrze jest niebezpieczne.

Dla bezpieczeństwa i wygody istotny jest również ubiór. Oczywiście, najważniejszy jest kask, chroniący głowę przed urazami.

Poza tym na krótką przejażdżkę po parku wystarczy koszulka typu t-shirt. Na dalsze trasy przyda się specjalna kolarska koszulka: obcisła, z suwakiem pod szyją, aby lepiej przylegała do ciała i nie łopotała, z materiału odprowadzającego pot i z kołnierzem chroniącym przed wiatrem.