Czarna środa w Toruniu. Protest przeciwko projektowi zaostrzającemu prawo do aborcji

Na Rynku Staromiejskim w Toruniu odbył się protest kobiet, które sprzeciwiają się przyjętemu do dalszych prac sejmowych projektowi dotyczącemu zaostrzenia prawa do aborcji.

Przed pomnikiem Mikołaja Kopernika pojawiło się blisko 200 osób.

- W całej Polsce spotykamy się na pikietach, ponieważ wiemy o co rozchodzi się gra w Sejmie - o całkowity zakaz aborcji w Polsce - mówili protestujący.

Wśród zgromadzonych można było zauważyć różne transparenty, na których dominowały hasła odnoszące się do współczesnych problemów kobiet w Polsce: "Chronić życie, wyskrobać władzę", "Ustawa antyaborcyjna. Bogatym - zagraniczne kliniki, biednym - więzienne senniki", "Solidarność naszą bronią". Na znak sprzeciwu wiele z protestujących trzymało czarne flagi. Tłum przed pomnikiem Mikołaja Kopernika krzyczał: "Nie składamy parasolek", "Najpierw godność, potem płodność", "Kobiet prawa, wspólna sprawa", "Hańba" czy "Dość przemocy wobec kobiet".

Kobiety przypominały, że po głosowaniach nad ustawą aborcyjną nie mogą już liczyć na opozycję w parlamencie. - Głosowania nad projektami ustaw aborcyjnych pokazały to dobitnie. Oddajcie mandaty – krzyczały.

Na koniec protestu jego uczestnicy przemaszerowali przez ul. Szeroką w stronę Rynku Nowomiejskiego, gdzie zakończono zgromadzenie.

Przypomnijmy, że protesty w całej Polsce były wywołane przegłosowanym i skierowanym do dalszych prac w komisjach sejmowych, projektem zaostrzającymi aborcję w Polsce. Natomiast projekt „Ratujmy Kobiety” liberalizujący ustawę aborcyjną został odrzucony m.in. ze względu na brak części posłów opozycji na sali sejmowej podczas głosowania. Za skierowaniem do dalszych prac projektu liberalizującego aktualne przepisy dot. aborcji byli także posłowie Prawa i Sprawiedliwości m.in. Jarosław Kaczyński, Antoni Macierewicz, Mariusz Błaszczak czy Krystyna Pawłowicz.