Czarnobyl 30 lat po wybuchu. Zobacz, jak teraz wygląda miasto [zdjęcia]
- W nocy z 25 na 26 kwietnia pracowałem w elektrowni. Byłem dowódcą plutonu ochrony w Czarnobylskiej Elektrowni Atomowej. Służbę skończyłem o północy i wróciłem do mieszkania w Prypeci, kilka kilometrów od zakładu. Dziś już wiem, że tuż po godzinie 1.24 doszło do pierwszego wybuchu w reaktorze. Słyszałem go, przypominał hałas samolotów, które przekraczają granicę dźwięku, więc się nim nie przejąłem. Chwilę później zadzwonił telefon i w trybie alarmowym wezwano mnie z powrotem. Szedłem w nocy przez las i dopiero, gdy wchodziłem na teren elektrowni, zobaczyłem, co się stało: czwarty reaktor leżał w gruzach. Wówczas nie wiedziałem jeszcze, jak wielu ludzi przez to ucierpi - tak dziś wspomina Valerii Lutsyv, który ochraniał elektrownię jądrową w Czarnobylu i brał udział w likwidowaniu skutków katastrofy.