Czas postawić na biznes

ANGEL TELLECHEA GOYENA, konsul honorowy Rzeczypospolitej Polskiej w Nawarze, Kraju Basków i La Rioja opowiada o przyszłości kontaktów Torunia z Pampeluną.

<!** Image 2 align=none alt="Image 172487" sub="Angel Tellechea Goyena: Dla mnie najważniejsze nie są wizyty urzędników, ale wymiana mieszkańców / Fot. Jacek Smarz">Toruń połączyła z Pampeluną wspólna walka o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury. Czy odpadnięcie obu miast już na pierwszym etapie tego konkursu zmieniło coś we wspólnych relacjach?

Nie przeszliśmy do drugiego etapu konkursu, ale rozpoczęliśmy nowy etap naszej współpracy. Wkroczyliśmy teraz na ścieżkę, która będzie dużo, dużo dłuższa niż ta sięgająca 2016 roku. Kilka lat temu zaczynaliśmy od kultury, teraz podążamy również ścieżką edukacyjną. Jest wiele młodych osób, które przyjechały na studia z Hiszpanii do Torunia. I odwrotnie. To właśnie oni są takim dodatkowym gwarantem tego, że nasza współpraca będzie dalej kontynuowana.

W jaki sposób?

<!** reklama>Za nami już wiele spotkań i rozmów. Dla mnie najważniejsze nie są jednak wizyty urzędników, ale wymiana mieszkańców. To od nich zależy najwięcej. Nie chodzi przecież tylko o to, aby wymieniać się wystawami, ale przede wszystkim o to, aby nawzajem się poznać. Od momentu nawiązania współpracy wzrósł ruch turystyczne na linii Toruń-Pampeluna i Pampeluna-Toruń. To wszystko sprzyja wymianie kulturowej. Efekt? Dziś w Pampelunie Toruń jest znany wszystkim mieszkańców. Podobnie w Toruniu wszyscy słyszeli w Pampelunie. To jest właśnie baza, na której chcemy dalej rozwijać nasze kontakty. I to nie są puste sława, ale pewna rzeczywistość.

Patrząc na dotychczasowe kontakty - z czego jest Pan najbardziej zadowolony?

Było sporo wydarzeń kulturalnych, hiszpańskie akcenty związane z Konkursem Chopinowskim w Szafarni, spotkania gastronomiczne, a teraz wizyta zespołu piłkarskiego Osasuna w Toruniu. Do tej pory najważniejsza praca, którą wykonaliśmy poza sferą kulturalną dotyczy współpracy między Uniwersytetem Mikołaja Kopernika a Uniwersytetem Nawarry. Następny krok to zacieśnienie współpracę na poziomie biznesu, który rozwija się obecnie dużo szybciej niż dawniej. Na tym zarówno Toruń, jak i Pampeluna powinny gospodarczo sporo skorzystać.

W tej materii toczą się już jakieś rozmowy? Są konkrety?

Nie chciałbym opowiadać o takich projektach za plecami osób, które się tym zajmują.

Proszę chociaż zarysować skalę tych przedsięwzięć...

Przygotowujemy właśnie wizytę grupy z województwa kujawsko-pomorskiego w Nawarze. Wszystko po to, aby skonkretyzować pewne drogi współpracy dla firm z Torunia i Pampeluny. To kontynuacja tego, co zainaugurowaliśmy już przed czterema laty. Park technologiczny, energia odnawialna... To tematy, które znajdują się na styku naszych zainteresowań. Wspomnę jedynie, że przedstawiciele toruńskich zakładów „Elany” przyjechali do Pampeluny z bardzo konkretnym projektem. Więcej nie chciałbym na razie zdradzać.

Jaki jest kolejny krok?

Zależy mi, aby ściągnąć do Torunia kilkunastu hiszpańskich biznesmanów. Niech zobaczą jak prężnie rozwija się ten region. Sami zorientują się z kim mogą rozpocząć tutaj współpracę. Jaki to przyniesie efekt? Sądzę, że im więcej hiszpańskich firm zdecyduje się zainwestować na kujawsko-pomorskim rynku, tym większa szansa, że zarobki, które w Polsce są relatywnie niższe niż w Hiszpanii będą mogły pójść w górę.

Teczka osobowa

Angel Tellechea Goyena jest właścicielem i twórcą międzynarodowej grupy firm Gimex, zajmujących się transportem

Organizator Dni Torunia w Nawarze oraz założyciel Stowarzyszenia Przyjaciół Polski w Hiszpanii

Za szczególne zasługi dla Torunia został odznaczony Medalem Honorowym „Thorunium”

Właściciel jachtu, któremu nadał nazwę „Toruń 2016”