Czy polska reprezentacja sprosta w Warszawie doskonale dysponowanym Rosjanom? Torunianie wierzą w swój zespół i... oczekują na powtórkę z historii.
<!** Image 3 align=none alt="Image 190867" sub="Torunianie obserwujący wczorajszy mecz Anglii z Francją w Strefie Kibica na Jordankach [Fot.: Grzegorz Olkowski]">W swoim meczu inauguracyjnym zespół Rosji pokazał skuteczną i efektowną piłkę. Polacy również - z wyłączeniem drugiej połowy. Czy tym razem Lewandowskiego i spółkę stać będzie na grę do 90. minuty? Liczy na to między innymi poseł Tomasz Lenz, który spotkanie obejrzy na Stadionie Narodowym.
- Przed otwarciem nie byłem zbytnim optymistą, ale to, co pokazaliśmy w pierwszej połowie, sprawia, że myślę o meczu z Rosją raczej pozytywnie - komentuje toruński polityk. Jesteśmy w stanie wygrać. Remisu z Grecją nie odbieram jako złej prognozy.
<!** reklama>Poseł przygotował się już do meczu. Na swoim domu wywiesił flagę przepasaną szalikiem reprezentacji.
- Jeśli wygramy mecz, to noc spędzę w Strefie Kibica, a w środę rano w Sejmie założę zapałki na oczy - obiecuje Tomasz Lenz.
Torunianom, którzy nie będą mieli okazji znaleźć się na Stadionie Narodowym, pozostaje Strefa Kibica na Jordankach, która pękała w szwach podczas meczu otwarcia. Z tego względu wielu kibiców wybiera „domową strefę kibica”.
- Kibicować będę ze znajomymi w mieszkaniu - mówi Artur Łożyński. Jakoś mnie nie kręci ta nasza strefa.
W ostrzejszych słowach wypowiadają się internauci na forum „Nowości”. - Wstyd za strefę na placu budowy - pisze „starszykowal”.
- Tego typu inicjatywy powinny się odbywać na mogącej pomieścić znacznie więcej ludzi Motoarenie - przekonuje „Jawor”.
- Strefa kibica na klepisku jak dla bydła - grzmi „krajan”.
Urzędnicy odpowiadają, że problem jest, ale dotyczy wyłącznie meczów polskiej reprezentacji. Nie ma za to szans na zmianę miejsca. Na uzyskanie stosownych zezwoleń potrzeba 30 dni.
- Jest zbyt mało czasu, ale rozmawialiśmy z gastronomami i próbujemy zwiększyć liczbę miejsc siedzących w zewnętrznym ogródku oraz liczbę nalewaków do piwa - mówi Jarosław Więckowski, dyrektor Wydziału Sportu i Turystyki UMT. - Niestety, będzie to możliwe tylko podczas meczów Polaków - trzech lub miejmy nadzieję, że czterech.
Ścisk w strefie będzie więc okazją do bliższych kontaktów, również tych międzynarodowych. Będą także rosyjskie potrawy i konkursy tematyczne. Zawiodą się jednak ci, którzy liczą na wspólne kibicowanie z Rosjanami. Tych w Toruniu jest jak na lekarstwo.
- Rosjan nie ma - potwierdza Zygmunt Owsiak, wolontariusz z punktu informacyjnego Ambasada Kibica, działającego na starówce. Poza kibicami z Irlandii trafił się jeden zbłąkany Hiszpan.
Kibiców z Rosji nie widać także w toruńskich pubach. Jest za to Walenty Wołodko, Rosjanin mieszkający w Toruniu. Mecz zobaczy w domu razem z żoną, Polką.
- Będziemy trzymać kciuki za oba zespoły - mówi pan Walenty. - Mam tylko nadzieję, że wynik nie wywoła zamieszek w Warszawie, choć moi koledzy z Torunia żartują, że czekają na drugi Cud nad Wisłą.
W Toruniu powinno się obyć bez większych incydentów. Do tej pory nie odnotowano też poważniejszych przypadków naruszeń porządku. Wypada mieć nadzieję, że „bitwa warszawska” rozegra się wyłącznie na boisku.
Mecz w Strefie Kibica
Aby zająć miejsce siedzące w SK, najlepiej przyjść przed pierwszym meczem ok. g. 17.
Do dyspozycji jest bezpłatny parking przy Szosie Chełmińskiej. Dodatkowe kursy autobusów zapewni MZK.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?