Czerpię dobrą energię w Kujawsko-Pomorskiem - mówi Piotr Pręgowski

Jak to się stało, że serialowy Patryk Pietrek zdecydował się wziąć udział w wyborach samorządowych i został radnym?
[break]
Zachęcili mnie koledzy z PSL-u. Pomyślałem, że może warto spróbować, a jednym z argumentów było to, że doskonale znam województwo kujawsko-pomorskie, bo od dwudziestu lat w nim mieszkam, a dokładniej w powiecie lipnowskim.
Bycie radnym nie koliduje z Pana życiem zawodowym?
Mój zawód na szczęście nie wygląda tak, że muszę wstawać do pracy codziennie o siódmej rano. Mam tak, że np. trzy miesiące są bardzo intensywne, a później jest czas na chwilę wytchnienia i odpoczynku. Jeśli chodzi o obowiązki radnego, to w dniu sesji albo posiedzenia komisji staram się nie pracować. Znam wcześniej terminy i udaje mi się wszystko pogodzić.
Od 20 lat mieszka Pan w powiecie lipnowskim, ale dla aktorów to stolica jest miejscem, w którym można odnieść sukces.
Każdy ma własną wizję świata. Ja ładuję akumulatory i czerpię dobrą energię w Kujawsko-Pomorskiem. Mieszkam na wsi i absolutnie nie mam poczucia wstydu czy obciachu. Ludzie dzielą się na tych, którzy całe życie spędzili w blokowisku, takich, którzy marzą o tym, by być korporacyjnymi niewolnikami, ale też na takich, którzy budują swój świat i własne poczucie bezpieczeństwa na wsi, która w ostatnich latach zmieniła się na dobre. Nie ma już obrazków jak z bajek Andersena, że mieszkaniec wsi niesie chrust na plecach.
Jakie obrazki zatem widzimy?
Na przykład z festiwalu piosenki ranczerskiej „Wilkowyjce”, który 26 czerwca odbędzie się w Kikole już po raz czwarty. Jestem dyrektorem artystycznym tego festiwalu i jednym z jurorów. W ub.r., oprócz moich kolegów z „Rancza”, przyjechało 25 tys. ludzi. Ta świetna impreza, która przede wszystkim miała na celu aktywizację lokalnych środowisk, przerodziła się w ogólnopolskie wydarzenie.
I ludzie naprawdę śpiewają te ranczerskie piosenki?
Tak, biorą przykład z mojego serialowego Patryka Pietrka i piszą piosenki, ale poziom jest naprawdę wysoki. Poza tym nie tylko podczas śpiewania uczestnicy mają okazję się wykazać. Proszę przyjechać do nas do Kikoła i zobaczyć to, co będzie się działo na początku wakacji na własne oczy.
Do tego pozytywnego obrazu wsi przyczynił się m.in. serial „Ranczo” , w którym występuje Pan ładnych parę lat...
To prawda. Magia serialu działa. Jestem przekonany, że ten serial jest najlepszy i cieszę się, że miałem i nadal mam okazję w nim grać. Takich seriali już prawie nikt nie pisze. Mamy mnóstwo rzeczy, którymi karmi nas telewizja i inne środki masowego przekazu. Przyznam szczerze, że ja już nawet nie wiem, kto i co reklamuje. Czy to jest reklama pasty do butów czy lekarstwa? Nie wiadomo. Każdy chce coś kupić, ale wydaje mi się, że najważniejsze jest to, żeby nie dać się zabić.
Czyli?
Tak samo jak robimy zakupy w supermarkecie, czy włączamy telewizor, powinniśmy mieć prawo wyboru.

Nowy sezon „Rancza”
- Od niedzieli w TVP1 można oglądać 9. serię „Rancza”.
- To serial rozgrywający się we wsi Wilkowyje z udziałem m.in: Cezarego Żaka, Ilony Ostrowskiej.