To miały być wakacje życia - rejs po Nilu, zachód słońca na Saharze, nurkowanie na rafie koralowej. Zamieszki i narastający niepokój w Egipcie zamknęły turystów w hotelach.
Nasz Czytelnik (imię i nazwisko do wiadomości redakcji) wykupił wakacje w Afryce w listopadzie ubiegłego roku. To miały być dwa tygodnie intensywnego zwiedzania. W programie wartej 5 tys. zł wycieczki znalazły się najważniejsze egipskie miasta, muzea narodowe, piramidy i atrakcje typu podróż lokalnym pociągiem, rejs łodzią podwodną i wizyta w wiosce Beduinów. Mężczyzna wyleciał z warszawskiego Okęcia czarterowym lotem 28 stycznia, w piątek o godz. 7.30 rano.
- W środę zaczęły się zamieszki. Skontaktowałem się z biurem podróży, żeby wiedzieć, co robić. Jeszcze na dzień przed wylotem próbowałem negocjować zmianę kierunku, za dopłatą polecieć w spokojniejsze miejsce. Zapewniano mnie, że organizator jest w stanie wywiązać się ze wszystkich punktów programu - opowiada mężczyzna.
Więcej - we wtorkowych "Nowościach"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?