Cztery tygodnie obserwacji, wiele wątpliwości

Na czterotygodniowej obserwacji lekarskiej przebywa 26-letni Jacek U., podejrzany o zabójstwo 14-letniej Eweliny Skwary ze Służewa.

Prokuratura złożyła też wniosek o przedłużenie mu tymczasowego aresztowania. - Jego termin mija 12 kwietnia i prawdopodobnie dziś nasz wniosek zostanie rozpatrzony przez sąd - mówi Wojciech Fabisiak, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej we Włocławku. Nie chce on na razie prognozować, kiedy można spodziewać się zakończenie śledztwa w tej sprawie. Jak się dowiedzieliśmy, prowadzący je czekają jeszcze na analizy dowodów biegłych z kilku dziedzin, ale nie chcą ujawniać, jakie konkretnie dowody są ten sposób badane.

<!** reklama>Wiadomo natomiast, że skoro podejrzany został skierowany na kilku tygodni na obserwację to istnieją wątpliwości co do jego stanu emocjonalnego i psychicznego w momencie popełniania zarzucanego mu czynu. To może mieć z kolei znaczenie przy osądzaniu jego winy. Do tego jednak długa droga, bo tym zajmie się sąd.

Przypomnijmy, że 14-latka ze Służewa była ostatni raz widziana przez rodzinę, gdy rano 8 grudnia 2010 roku wyjeżdżała z domu do szkoły rowerem. Czerwony składak, którym jechała, został tego samego znaleziony przy drodze w Służewie. Nastolatki szukano intensywnie przez wiele dni z pomocą służb mundurowych i okolicznych mieszkańców. Bezskutecznie.

Dopiero w pierwszej dekadzie stycznia ciało dziewczynki znalazł w lesie przypadkiem leśniczy. Znajdowało się kilkanaście kilometrów od miejsca zaginięcia.

Odnalezione zwłok dziewczynki okazało się przełomem w wyjaśnieniu zagadki jej zaginięcia. Jeszcze w styczniu policja zatrzymała 26-latka z dalekiej rodziny dziewczynki, podejrzanego o jej zgwałcenie i zabójstwo. Młody mężczyzna, mieszkający również niedaleko Aleksandrowa Kujawskiego, prawdopodobnie obserwował swa ofiarę. Pojechał za nią autem, lekko trącił nim rower, którym się poruszała nastolatka i porwał ją, a potem zgwałcił i zamordował.

Zbrodnia miała więc podtekst seksualny. Podejrzany przyznał się do stawianych mu zarzutów, natomiast prokuratura nigdy nie ujawniała szczegółowych przyczyn, które doprowadziły 26-latka do takiej brutalnej zbrodni.(wap)