Czy czeka nas trzecia fala epidemii Covid-19? Kolejny lockdown niemal pewny? Eksperci twierdzą, że najgorsze dopiero przed nami
Obecne wzrosty zakażeń koronawirusem SARS-CoV-2 nie muszą wywołać trzeciej fali epidemii; nie muszą być z tygodnia na tydzień duże - powiedział PAP prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych lek. med. Michał Sutkowski. Dodał, że spada również liczba zgonów na COVID-19.
- Jest nieco mniej zgonów. Tendencja spadkowa w tym zakresie utrzymuje się od pewnego czasu. Teraz zaczyna być lepiej widoczna. To pozytyw obecnej sytuacji. Negatywny jest wzrost zakażeń oraz delikatnie zwiększająca się liczba pacjentów pod respiratorami. Te wzrosty nie są jednak jeszcze duże. Pewne drgnięcie do góry musiało nastąpić po luzowaniu obostrzeń, ale zgadzam się m.in. z prof. Robertem Flisiakiem, który uspokaja w tej kwestii. Też sądzę, że ten wzrost wcale nie musi być taki duży i prawdopodobne jest, iż ustabilizuje się na poziomie ok. 10-13 tysięcy. Nie sądzę, abyśmy zmierzali scenariuszem jesiennym - powiedział Sutkowski.
Ekspert podzielił także inną obserwację prof. Flisiaka dotyczącą mniejszej liczby zakażeń wśród seniorów. - Rzeczywiście w ostatnich tygodniach zaczyna to być widoczne w mojej przychodni. Więcej zakażeń jest u osób w średnim wieku oraz wśród ich rodzin. To może być pomalutku efekt szczepień seniorów. Niestety to także efekt tego, że wiele osób w tym wieku zmarło na COVID-19. Gdyby jednak ta tendencja się utrzymywała, to zgonów na COVID-19 wśród młodszych osób oczywiście będzie mniej niż wśród tych 80+ - dodał Sutkowski.