Czy jesienią grozi nam czwarta fala pandemii?

Zobacz video: Kolejne luzowanie obostrzeń. Co się zmieni?

- Koronawirus nie zniknął z naszej populacji. Nie chcemy nikogo straszyć, ale apelujemy, by pamiętać, że ten wirus nadal krąży. Przed nami dwa, trzy miesiące, wydaje się, względnego spokoju – powiedział prof. Krzysztof Tomasiewicz.

Szczepimy za wolno?

Szef kliniki chorób zakaźnych szpitala klinicznego nr 1 w Lublinie w rozmowie z Radiem "Zet" podkreślił, że luzowanie obostrzeń przyczyniło się do tego, że mamy dziś w Polsce mniej szczepień, a te są dziś jedyną skuteczną metodą w walce z epidemią. Ważne by w jak najszybszym tempie zaszczepiło się jak najwięcej osób. W innym wypadku może nam grozić powtórka z jesieni 2020 roku.

-Miejmy nadzieję, że jesień będzie spokojna. Chciałbym być tutaj takim dobrym prorokiem, ale bez tych szczepień ta jesień może być niestety powtórką z tego, co było w zeszłym roku – dodał prod. Tomasiewicz.

W wielu miastach co jakiś czas pojawiają się masowe punkty szczepień. W ostatnich dniach m.in. w Toruniu można było skorzystać z takiej możliwości. Mieszkańcy mogli się szczepić jednodawkowym preparatem firmy Johnson i Johnson oraz dwudawkową szczepionką Astra Zeneca na dziedzińcu Ratusza Staromiejskiego. Za szczepienia odpowiadały lecznice Citomed.

Co z drugą dawką?

Być może na tempo szczepień wpływa to, jakim preparatem mamy być zaszczepieni. Wiele osób przekłada szczepienia na jesień, ponieważ drugi termin szczepienia może przypadać w połowie wakacji. Epidemiolodzy jednak zachęcają, by szczepić się jak najszybciej.

- Każda szczepionka jest dobra - uważa dr Paweł Rajewski, wojewódzki konsultant ds. chorób zakaźnych w województwie kujawsko-pomorskim.

W dużej mierze od nas samych zależy to, jak będzie wyglądała jesień.