Czy projekt ustawy z zapisem, że Bydgoszcz może tworzyć metropolię bez Torunia, trafi do kosza?

[break]
Komisja, w której posiedzeniu uczestniczył 4 sierpnia prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski, wykreśliła dotychczas obowiązujący zapis, że jeżeli w województwie, na obszarze którego ma zostać utworzony związek metropolitalny, siedziby wojewody i sejmiku są w różnych miastach, związek może zostać utworzony jedynie przy udziale obydwu miast. Oznacza to, że Bydgoszcz może starać się o samodzielne tworzenie metropolii bez Torunia i wzmacnia swoją pozycję negocjacyjną. Zostało to odebrane jako wielki sukces bydgoskiego lobby z parlamentarzystami i ministrami Platformy Obywatelskiej na czele.

- Bydgoski tryumfalizm jest zdecydowanie przedwczesny, bo projekt ustawy jest przedmiotem ostrej krytyki i wymaga dalszych prac - podkreśla Antoni Mężydło, poseł PO z Torunia i członek komisji. Poseł Mężydło przytacza między innymi stanowisko Zarządu Śląskiego Związku Gmin i Powiatów, który wyraża negatywną opinię o projekcie i wymienia szereg istotnych błędów w dokumencie. Zdaniem samorządowców, projekt wprowadza dodatkowy, czwarty rodzaj jednostki samorządu terytorialnego wraz z organami tzw. związku, radnymi i całą infrastrukturą organizacyjną. Jego utworzenie będzie istotnym obciążeniem dla podatników, przy czym brak jest pewności, iż powstanie nowego rodzaju jednostek w kształcie przyjętym w projekcie przyniesie zakładane korzyści. Wątpliwości budzi też model władz związku metropolitalnego, gdzie gminy i powiaty wchodzące w jego skład nie mają wpływu na funkcjonowanie związku. Może to znacznie utrudnić współpracę i koordynację wykonywania wielu zadań publicznych na takim obszarze.

- Wnosimy o skierowanie tego projektu - przed jego przedłożeniem Sejmowi - pod obrady Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego - apeluje Jacek Krywult, prezydent Bielska-Białej i przewodniczący ŚZGiP.
Zmiany wprowadzone przez komisję skrytykował także prezydent Torunia Michał Zaleski i zaapelował do toruńskich parlamentarzystów wszystkich opcji politycznych o walkę na rzecz przywrócenia poprzednich zapisów.