Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy sex-shopy są dla kobiet?

Dorota Misiak
„Sex-shop w podwórzu” - kieruje mnie biały napis na czerwonym tle. Nad nim elektroniczny wyświetlacz, kuszący promocjami przechodniów jednej z reprezentacyjnych ulic miasta. Jest i okno wystawowe - nieprzezroczyste.

„Sex-shop w podwórzu” - kieruje mnie biały napis na czerwonym tle. Nad nim elektroniczny wyświetlacz, kuszący promocjami przechodniów jednej z reprezentacyjnych ulic miasta. Jest i okno wystawowe - nieprzezroczyste.

<!** Image 2 align=none alt="Image 188176" sub="Kobiety chcą piękna, oryginalnych wzorów, czegoś dla siebie. Oferta tradycyjnych sklepów z erotycznymi gadżetami nie zawsze je zadowala. Na zdjęciu bydgoski seks-shop przy ul. Dworcowej. Fot. Tymon Markowski">- Nie wchodzi się do nas prosto z ulicy, bo nie chcemy epatować seksem - wyjaśniają właściciele.

Gabloty z gadżetami stoją przy czerwonych ścianach. Gdzieniegdzie wiszą różowe balony. Są pluszowe poduszki w kształcie piersi i penisów. Jest bielizna: koronkowa, czarna i czerwona. Są dmuchane lalki, nawet takie z włosami. Są filmy erotyczne z nagimi kobietami w niedwuznacznych pozach na okładkach.

- A coś dla kobiet? - pytam.

- Bielizna - słyszę w odpowiedzi. - Mamy żele nawilżające, olejki, kadzidełka i wibratory. Są gry dla dwojga - i dosłowne (okładki podobne do tych znanych z filmów) i subtelne (z kieliszkami do wina w komplecie). Maseczki na oczy też cieszą się zainteresowaniem pań.

Przychodzą różne - od osiemnastolatek po siedemdziesięciolatki. Młodsze szukają zabawy, starsze kupują lubrykanty i wibratory. Rekordzistą jest tu jednak mężczyzna - 85-latek. Przychodzą też pary: - Wtedy mężczyzna staje się uległy, decyduje się na to, co zaproponuje partnerka. To znak, że panowie zaczynają zastanawiać się, co w łóżku sprawi radość kobiecie. Panie wybierają droższe gadżety. Filmy kupują wyłącznie mężczyźni.

<!** reklama>Tradycyjne sex-shopy są zwykle jak filmy pornograficzne - wulgarne. O swoje upominają się kobiety.

- Media chętnie zadają pytanie: „Jak stać się kochanką doskonałą?”, ale odpowiedź kierują do mężczyzn: instruują, jak zrobić doskonałe fellatio i przekonują do seksu analnego, bo tego pragną faceci - zauważa Joanna Kesza, która prowadzi pierwszy w Polsce sklep erotyczny dla kobiet. - Odpowiedzi na pytanie, co może zrobić kobieta, by seks był przyjemniejszy dla niej samej - brak. Dlatego otworzyłam sklep - dla kobiet i dla par.

Więc kobiety i pary przychodzą - do eleganckiego butiku „Love Store” przy jednej z głównych ulic stolicy. Najpierw zaglądają przez dużą witrynę. W środku żadnych ciężkich kotar, żadnych świecących neonów. Kolorowo, elegancko, ładnie. - Klientki mylą nasz sklep z cukiernią - mówi ze śmiechem Joanna Kesza.

Przychodzą studentki: rozglądają się niepewnie. Mówią, że wrócą z partnerami. Wychodzą. Wracają.

Przychodzą kobiety po sześćdziesiątce. - Te już nie liczą na cud, wiedzą, że nikt lepiej niż one same nie zadba o ich potrzeby - mówi Kesza.

To mężczyźni szukają futerkowych bransoletek, wyuzdanej bielizny, zdjęć odrealnionych kobiet po operacjach piersi i wagin (pierwsze mają wyglądać jak dojrzałe melony, drugie - jak u małych dziewczynek) - to są ich fantazje. Kobiety chcą piękna, oryginalnych wzorów. Kto powiedział, że wibrator powinien mieć kształt penisa? Facet.

- Proponuję paniom wibratory, które wcale nie są podobne do fallusa - mówi Kesza. - Projektuje je brytyjska seksuolożka, która ich kształt dopasowuje do naszej anatomii. Wibratory to moje ulubione zabawki erotyczne. Bo stają po stronie kobiet, pokazują nam, jak wspaniałe są nasze pochwy i łechtaczki. A przecież nie mamy zbyt wielu okazji na poznanie swojego ciała. Mężczyźni od dziecka oglądają swoje penisy, są z nimi zaprzyjaźnieni. Nas uczy się wstydu - żeby zakładać majtki, broń boże nie biegać nago, żeby się nie dotykać. I nagle trach: spotykamy partnera. Jak mamy stać sie wulkanami seksu, nie znając samych siebie?

Wibrator to jeden z gadżetów obowiązkowych. Są i trzy inne. Jeśli wcześniej nie miałyśmy okazji zabawić się erotycznymi gadżetami, warto zacząć od lubrykantu, który zapewni komfort podczas zbliżenia. (- Mężczyźni też lubią, gdy jest mokro! - zapewnia Kesza). Drugim jest opaska na oczy. Kobiety przyjemność czerpią wszystkimi zmysłami, poza wzrokiem. Upajają się zapachami (stąd pachnące świece, feromony) i dotykiem (stąd czekoladowe kremy do rozprowadzania na skórze pędzelkiem i zlizywania językiem).

Kobiety są gotowe na łóżkową rewolucję. Problem często leży po stronie mężczyzn - wielu z nich trudno przekonać, że ten trzeci w łóżku, wibrator, może dać satysfakcję obojgu partnerom.

- Jeśli powiemy: „Mam dość tego, co dzieje się w naszej sypialni!”, od razu ustawiamy się na straconej pozycji - ostrzega Kesza. - Po udanym seksie zaproponujmy: „Skoro idzie nam tak dobrze, może spróbujemy czegoś nowego?”.

Wyzwaniem dla pary bywa nie tylko rozmowa o łóżku, ale i przekroczenie progu sex-shopu czy gabinetu seksuologa. - W rozmowach o swoich fantazjach swobodniejsi są mężczyźni - mówi Zbigniew Fronczek, seksuolog z Torunia. - Pokutuje stereotyp, że kobieta pełni funkcję służebną. Nie liczy się jej zdanie ani satysfakcja, ważne, by seks zaspokajał mężczyznę. Dlatego kobiety wstydzą się mówić, czego oczekują po grze wstępnej i seksie. Boją się, że zostaną ocenione jako rozwiązłe.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska