Czy spiżowy posąg słynnego astronoma może „mieć” poglądy?

Zakaz nałożyło Biuro Miejskiego Konserwatora Zabytków. Powód? - Pomnik jest zbyt mocno eksploatowany, każda instalacja czy montaż może spowodować jego zniszczenie, a to przecież najważniejszy symbol Torunia - wyjaśnia stanowisko Sławomir Wojdyło z Biura MKZ (miejski konserwator Mirosława Romaniszyn jest na urlopie).
[break]
Zakaz dotyczy przebrań - np. zakładania peleryn i wszelkich instalacji wokół pomnika. - Przy takiej dekoracji dźwigowemu może zsunąć się palec i wysięgnik uderzy w pomnik - uważa pracownik MKZ.
Zakaz obowiązuje podobno od początku roku. I jest bardzo na rękę urzędnikom. Dlaczego? Toruńska Pracownia Różnorodności, działająca na rzecz mniejszości seksualnych, zawnioskowała w kwietniu o pozwolenie na udekorowanie Kopernika. 17 maja w Międzynarodowym Dniu Walki z Homofobią miał trzymać tęczową flagę na drzewcu.
W biurze konserwatora wniosek wywołał konsternację. Czy znany na całą Polskę i nie tylko symbol Torunia może stanąć po stronie mniejszości seksualnych, a więc wyrazić pogląd w tak delikatnej sprawie? Pojawiły się też bardziej zdecydowane komentarze. - Czy Kopernik był gejem!? I co pomyślą turyści? - oburzali się niektórzy w Biurze MKZ.
- Odmówiono nam, tłumacząc się troską o stan pomnika. Drzewiec mógłby zadziałać jak dźwignia i uszkodzić pomnik - Przemysław Szczepłocki z Pracowni Różnorodności przyznaje, że zdziwił się trochę brakiem zgody, ponieważ pamięta Kopernika w juwenaliowych przybraniach, na przykład w szalecie miejskim z powiewającym u stóp papierem toaletowym.

Troskę o pomnik jednak rozumie, dlatego wystosował drugi wniosek. - Żeby było bezpieczniej, zaproponowaliśmy, że tęczową flagę narzucimy na ramiona - wyjaśnia
Niemal pewne jest, że zgody nie będzie. Studentom na symboliczne przystrojenie Kopernika w juwenalia jednak pozwolono.
Pytamy w Biurze MKZ, według jakiego klucza będzie zezwalać na przebranie astronoma, który od wczoraj ma na głowie wianek, zgodnie ze słowiańską konwencją juwenaliów UMK. - Dopuszczane będzie symboliczne nakrycie głowy. Studenci to tradycja, która dźwignęła miasto po 1945 roku - stwierdza Sławomir Wojdyło.
Miejski konserwator zabytków wprowadziła zakaz podobno po refleksji nad zeszłorocznym Piknikiem Kopernikańskim Toruńskiej Agendy Kulturalnej. Przy pomniku stanęły wtedy rusztowania, tak że było możliwe zrobienie zdjęcia przy twarzy astronoma.
Urzędnicy przeanalizowali też liczbę wpływających rokrocznie wniosków o ingerencję w pomnik i złapali się za głowy. Konserwator będzie pozwalała, ale tylko na symboliczną dekorację, np. czapkę, szalik, wianek.
Czy przystrajanie pomnika Kopernika rzeczywiście jest tak bardzo niebezpieczne, jak widzą to urzędnicy? - Jak każdy pomnik można zarysować, a uderzeniem wgnieść lub uszkodzić. Mocniejsze uderzenie mogłoby oderwać Kopernika od cokołu - dr hab. Grzegorz Maślewski z Zakładu Rzeźby na UMK podkreśla jednak, że to sytuacje ekstremalne. - Nie przesadzałbym z nadmierną pieczołowitością. Włączanie toruńskiego symbolu w nurt juwenaliowy stało się tradycją - rzeźbiarz sugeruje, żeby nie odbierać torunianom Kopernika.
Co ciekawe, wbrew temu, co mówi MKZ, w tym roku Kopernik był już przystrajany. Podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy wokół pomnika powstał okręt flagowy z Kopernikiem na pokładzie.
Pracownia Różnorodności jeszcze nie dostała odpowiedzi na swój wniosek.

Nasz Kopernik
TAK jest na tak
- Podczas imprezy TAK przy pomniku zrobiono 864 zdjęcia.
- Instalacja rusztowań nie wymagała użycia ciężkiego sprzętu, z wysięgnika nie korzystano. Konstrukcja była budowana od podłoża.