MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Czy w dobie AI warto się jeszcze uczyć języków? Doświadczony tłumacz wyjaśnia

Katarzyna Mazur
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Czy w czasach zaawansowanych technologii i powszechnie dostępnych translatorów, wykorzystujących sztuczną inteligencję, nadal warto inwestować czas w naukę języków obcych? Na to pytanie odpowiadamy w rozmowie z tłumaczem, który posługuje się sześcioma językami. Przybliżamy nieoczywiste korzyści płynące z opanowania języków oraz strategie skutecznej nauki w nowoczesnym świecie.

Spis treści

Czy w dobie sztucznej inteligencji warto się uczyć języków?

Początek roku szkolnego to czas podejmowania nowych wyzwań. Wśród nich króluje decyzja o nauce języka obcego. Możliwe jest jednak, że z uwagi na intensywny rozwój sztucznej inteligencji i powszechność translatorów, wkrótce pokonamy dzielące nas różnice językowe bez długich godzin ślęczenia nad słownikami. Czy w świecie, w którym maszyny coraz skuteczniej tłumaczą teksty, nauka języków obcych ma jeszcze sens? Zapytałam o to hungarystę i tłumacza-poliglotę, Piotra Pałgana, posługującego się biegle czterema językami: węgierskim, rosyjskim, hebrajskim i udmurckim, a także w stopniu komunikatywnym językiem osetyjskim i litewskim.

– Kiedy ja zaczynałem uczyć się języków, nikt sobie nie wyobrażał, że powstaną ogólnodostępne translatory, więc odpowiedź na pytanie, czy warto uczyć się języków, była prostsza. Dziś sens podejmowania tego trudu nie jest już taki oczywisty. Jednak język to przede wszystkim rozmowa. I nie da się czerpać satysfakcji ze swobodnej rozmowy z obcokrajowcem bez znajomości języka. Nie da się czytać literatury w oryginale. Translatory są użyteczne i wiele potrafią ułatwić, jednak nigdy w pełni nie zastąpią znajomości języka – mówi.

Czy dobrze jest się uczyć kilku języków równocześnie?

Na opanowanie języka potrzebny jest czas. Przy dzisiejszym tempie przetwarzania informacji, kuszące jest przyspieszanie nauki lub jej intensyfikacja poprzez uczenie się kilku języków naraz. Jaką strategię najlepiej jest obrać?

– Poligloci, którzy zrobili karierę, tłumacząc z wielu języków, często mówią o tym, że nie startują z nauką poszczególnych języków równolegle, tylko po kolei. Wyczuwają moment, w którym nauka tego jednego języka przyspiesza i wtedy zaczynają się uczyć kolejnego od podstaw. Oczywiście kontynuując naukę poprzedniego. Dobrze jest robić odstępy. Są też języki na tyle podobne do siebie, np. języki skandynawskie czy słowiańskie, że podczas nauki się „gryzą” i trudno jest się ich uczyć razem. Kiedy uczymy się języków równocześnie, warto, aby różniły się od siebie i po prostu się nie mieszały. Najlepiej, żeby pochodziły z różnych rodzin językowych.

Kiedy można uznać, że opanowaliśmy język?

Opanowanie języka obcego to proces, który można oceniać na podstawie zdobywania kolejnych poziomów biegłości językowej, takich jak na przykład te określone przez Europejski System Opisu Kształcenia Językowego. Począwszy od poziomu A1 (początkujący), gdzie uczący się potrafi rozumieć i używać podstawowych zwrotów, poprzez poziomy B1 i B2 (średnio zaawansowany), aż do C1 i C2 (zaawansowany), które świadczą już o swobodzie językowej.

Można uznać, że język został opanowany, gdy osiągniemy poziom, na którym jesteśmy w stanie efektywnie i swobodnie komunikować się w różnorodnych sytuacjach, zarówno w mowie, jak i w piśmie. To zazwyczaj odpowiada poziomom B2-C1, kiedy dalsza nauka polega głównie na doskonaleniu szczegółów i rozwijaniu bardziej zaawansowanych umiejętności, takich jak idiomatyczne wyrażenia czy zaawansowana terminologia specjalistyczna.

Jednakże nawet na najwyższym poziomie biegłości język pozostaje żywym narzędziem, które wymaga ciągłej praktyki i doskonalenia, co oznacza, że proces nauki nigdy się tak naprawdę nie kończy.

– Uczę się przynajmniej kilku języków i co do żadnego nie mam poczucia, że już się go nauczyłem – mówi Pałgan. – I prawdopodobnie nigdy nie będę miał, bo języka trzeba się uczyć do końca życia, do kiedy możemy. Natomiast w pewnym momencie uczeń stwierdza, że opanował język w stopniu, w którym dalsza nauka wymaga już mniej wysiłku. Szybciej zapamiętuje słowa, uczy się z kontekstu, rzadziej sięga do słownika. I wtedy można zająć się następnym językiem – dodaje.

Czy języka można się nauczyć samodzielnie?

Samodzielna nauka języka obcego, choć wymagająca dyscypliny i zaangażowania, może być równie skuteczna jak tradycyjne metody nauki z nauczycielem. Klucz do sukcesu tkwi w regularności i różnorodności praktyk. Współczesne narzędzia, takie jak aplikacje do nauki języków, podcasty, książki czy filmy w oryginalnych wersjach językowych, umożliwiają codzienny kontakt z językiem, co jest niezbędne dla jego opanowania. Samodzielna nauka pozwala również na indywidualne tempo pracy i dostosowanie materiałów do własnych potrzeb.

– Często taka nauka jest nawet skuteczniejsza niż z nauczycielem – zuważa poliglota. – Dlatego, że uczeń ma ograniczoną dostępność do nauczyciela, a języka uczyć się trzeba codziennie: coś czytać, coś pisać, coś przeglądać, czegoś słuchać. To się robi samodzielnie. Nie bez powodu na rynku od dawna jest dostępnych tyle samouczków, często bardzo dobrych. Dobry podręcznik potrafi bardzo dużo dać. Oczywiście wskazane jest, aby mieć też dobrego nauczyciela, najlepiej native speakera z uwagi na fonetykę, zwłaszcza na początku. Nie zawsze jest to jednak możliwe. Ale tu przychodzi z pomocą internet. Naprawdę mamy dziś mnóstwo możliwości, aby znaleźć kogoś do pary językowej, nawet z odległych części świata.

Jak przełamać barierę językową?

Jedną z największych trudności, przed którymi stają osoby uczące się języka obcego, jest przełamanie bariery w mówieniu. Uczniowie często obawiają się popełniania błędów lub wstydzą z powodu akcentu. Istotne jest regularne ćwiczenie mówienia, bez nakładania na siebie presji doskonałości.

– Nikt nie wymaga od ucznia, aby mówił bezbłędnie lub ze znakomitym akcentem. Mówienie w obcym języku to nie jest „papugowanie”. Można mówić z własnym akcentem, popełniać błędy i to nigdy nie jest powód do wstydu – uspokaja ekspert i dodaje – Od początku trzeba próbować mówić, układać zdania, słuchać i powtarzać. Ważne jest także, żeby zanurzyć się w środowisku językowym i nie iść na łatwiznę, przechodząc na przykład na wspólny język trzeci. Warto też znaleźć sobie na początek kogoś, kto ma cierpliwość słuchać.

Esperanto – czy warto się uczyć sztucznego języka?

Esperanto, uniwersalny język stworzony w XIX wieku, miał na celu zjednoczenie ludzi na całym świecie poprzez jeden wspólny kod komunikacyjny. Choć nie spełnił pokładanych w nim nadziei i nie stał się mową wspólną dla wszystkich ludzi świata, wciąż nie brakuje osób, które pozostając wierne idei, pragną się go nauczyć. Pałgan zauważa jednak, że nauka języka to coś więcej niż tylko dążenie do komunikacji.

– Mam ogromny szacunek do Ludwika Zamenhofa, twórcy esperanto i w ogóle całej idei stworzenia wspólnego języka – mówi. – Jednak dla mnie język to także narzędzie do poznawania kultury. To historia narodu, etnografia, krajobraz, państwo, dialekty. Esperanto tym wszystkim nie dysponuje, nie ma też rodzimych użytkowników, a więc jego rola ogranicza się do funkcji czysto komunikacyjnej. W tym celu już z łatwością możemy wyręczyć się translatorami.

Jak nauka języków wpływa na rozwój dzieci?

Nauka języka obcego to nie tylko przyswajanie słówek i gramatyki. To proces, który rozwija wiele wszechstronnych umiejętności. Uczenie się języków obcych od wczesnego dzieciństwa wspiera rozwój poznawczy. Badania pokazują, że dzieci uczące się języka obcego doskonalą także umiejętności w zakresie rozwiązywania problemów, mają bardziej elastyczne myślenie oraz lepszą pamięć.

Naukowcy odkryli, że ogólne zdolności poznawcze, takie jak koncentracja, zdolność do analizowania i przetwarzania informacji, a także logiczne myślenie są ściśle powiązane z procesem przyswajania języków. Dzieje się tak dlatego, że językowe i poznawcze funkcje mózgu są ze sobą silnie zintegrowane.

W czasach rozwoju sztucznej inteligencji, trzeba sobie zadać pytanie, co naprawdę chcemy dać dzieciom. Nauka języków obcych to coś więcej niż tylko zdobywanie umiejętności komunikacji. To otwarta droga do poznawania kultur, rozwijania zdolności poznawczych i budowania przyszłych ścieżek kariery. Rozwój językowy dzieci to inwestycja w ich przyszłość, umożliwiająca im pełniejsze i bardziej satysfakcjonujące życie w zglobalizowanym świecie.

Czytaj także: Nauka języków obcych może być wspierana przez rodziców. Jak uczyć dzieci języków i dlaczego warto to robić?

Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz.
Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Strefę Edukacji codziennie.
Obserwuj StrefaEdukacji.pl!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska