Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czyste sumienie i ręce w górze

Agnieszka Jankowska
Uchwała w sprawie nowej taryfy wywołała w czasie ostatniej sesji RM wiele emocji. Zanim jeszcze obrady na dobre się zaczęły, ogłoszono przerwę, w czasie której zmieniono treść uchwały.

Uchwała w sprawie nowej taryfy wywołała w czasie ostatniej sesji RM wiele emocji. Zanim jeszcze obrady na dobre się zaczęły, ogłoszono przerwę, w czasie której zmieniono treść uchwały.

<!** Image 2 align=none alt="Image 168364" sub="Radni jednogłośnie sprzeciwili się wprowadzeniu w życie nowe taryfy / Fot. Agnieszka Jankowska">Podwyżka miała wejść w życie od 1 kwietnia. Zasadność nowej taryfy pozytywnie zaopiniował audytor kontrolujący PK Komes. Pierwotnie uchwała rady brzmiała „w sprawie zatwierdzenia taryfy dla zbiorowego zaopatrzenia w wodę i zbiorowego odprowadzania ścieków”. Radni mogli jej w głosowaniu nie przyjąć, ale chcieli mieć czyste sumienie i wybrali inne rozwiązanie. Z pomocą radcy prawnego UM zmienili zapis uchwały na „w sprawie odmowy zatwierdzenia&”. Nie wiadomo, jak do takiej treści ustosunkuje się nadzór prawny wojewody kujawsko-pomorskiego, który będzie sprawdzał merytoryczność dokumentu. Nawet jeśli uzna ją za zasadną, nowa taryfa i tak wejdzie w życie. Tyle, że Komes nie sięgnie po pieniądze bezpośrednio do kieszeni mieszkańców. Zapuka jednak do ratusza, bo jako spółka miejska ma prawo domagać się od Rady Miasta wyrównania strat. Mało tego. Może nawet dochodzić swoich praw w sądzie. I może wygrać. Gdyby radni zagłosowali za przyjęciem nowej taryfy, w gospodarstwie domowym cena wody wzrosłaby o 25 groszy (do 2,72 grosze za metr sześcienny wody), a cena za odprowadzanie ścieków - o 10 groszy (do 5,06 groszy za metr sześcienny ścieków).

Radni odmawiając zatwierdzenia nowej taryfy podkreślali jednocześnie, że dochody firmy Komes muszą wzrosnąć dziesięciokrotnie, bo od 2014 roku spółka zacznie spłacać kredyt zaciągnięty na skanalizowanie miasta oraz budowę wodociągów. <!** reklama>

- Co robicie w spółce, by zmniejszyć koszty i żeby ceny wody nie były tak często windowane? – pytał prezesa Komesu Mirosława Pączkowskiego radny Janusz Chojnacki.

Prezes Pączkowski wyliczał oszczędności, ale i problemy, wśród nich ubytki wody na sieci z powodu jej nieszczelności.

- Trzeba wielu zmian, by spółki były rentowne, by przynosiły większy zysk, a może nawet same spłacały swoje kredyty – mówi burmistrz Paweł Grzybowski.

Wygląda na to, że zmiany rzeczywiście się szykują i wiele wskazuje na to, że rozpoczną się „na szczycie”. Burmistrz Grzybowski dokonał już wymiany członków rady nadzorczej spółki. Przywrócił do łask Zbigniewa Stefańskiego, którego z RN odwołał były burmistrz Marek Błaszkiewicz. Były prezes firmy Krzysztof Czajkowski odwołany przez Błaszkiewicza, również wrócił, choć wcześniej zarzekał się, że nie widzi tu już możliwości pracy. Miejsce w radzie nadzorczej ostatecznie okazało się dogodne. Grunt wydaje się być przygotowywany do tego, by z Komesu usunąć prezesa Mirosława Pączkowskiego, jednego z najbliższych współpracowników Marka Błaszkiewicza

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska