Gdy w 2009 roku rozkręcała własny biznes i podpisywała z Polbankiem umowę na prowadzenie konta firmowego, nie sądziła, że rozwiązanie współpracy będzie prawdziwą drogą przez mękę.
[break]
- Zrobili ze mnie dłużnika, zagrozili wpisem do Biura Informacji Kredytowej, komornik może zająć mi pensję, a przecież cztery lata temu zamknęłam konto firmowe - na dowód Monika Kwietniewska z Grębocina pokazuje „Nowościom” dokument z dyspozycją zamknięcia konta firmowego w Polbanku sprzed czterech lat oraz kolejne wyciągi z zamkniętego konta z rosnącym zadłużeniem (103,84 zł na dzień 31 lipca), w tym ostatni monit z działu windykacji banku z groźbą wpisu do Biura Informacji Kredytowej.
BIK to dla banków platforma wymiany informacji o rzetelności klientów. Każdy, kto przyjdzie
po pożyczkę lub kredyt, w pierwszej kolejności zostaje sprawdzony w tej bazie.
Kobieta próbowała wyjaśnić, że doszło do pomyłki, w końcu złożyła reklamację do Raiffeisen Polbank (w 2012 roku doszło do połączenia banków). Bez efektu. Nic nie dały też wielokrotne wizyty w oddziale banku przy ul. Chełmińskiej.
- Pracownica oddziału stwierdziła w końcu, że jest bezradna i doradziła drogę sądową - jak relacjonuje kobieta okazało się, że z oddziału konta w systemie „nie widać”. Krótko mówiąc, wygląda na to,
że konto udało się skutecznie zamknąć, ale nie dla centrali banku.
- Wyciągi cały czas przychodzą, dostałam monit z groźbą wpisu do rejestru dłużników. W oddziale usłyszałam, że kolejnym krokiem będzie windykacja - kobieta przyznaje, że nie wie, co należy jeszcze zrobić, żeby bank zechciał naprawić błąd.
Kobieta nie może liczyć na pomoc Bankowego Arbitrażu Konsumenckiego, jednostki działającej przy Związku Banków Polskich, ponieważ rzecz dotyczy konta firmowego, a BAK zajmuje się wyłącznie sporami konsumentów, a więc osób fizycznych.
- Pomóc może Komisja Nadzoru Finansowego przyjmująca skargi na działanie banków - podpowiada Bożena Sawicka, miejski rzecznik konsumentów w Toruniu.
Przypadek naszej Czytelniczki szczegółowo opisaliśmy w e-mailu Marcinowi Jedlińskiemu, rzecznikowi prasowemu Raiffeisen
Polbank.
Ze względu na tajemnicę bankową informacji zwrotnej nie otrzymaliśmy. Jednak kilka godzin po wysłaniu e-maila zadzwoniła do nas Monika Kwietniewska.
- Zaskakujące, dostałam telefon z oddziału banku, że moja sprawa ruszyła, rozpoczęto również procedurę anulowania informacji
w BIK-u! - cieszy się i pyta, czy redakcja zajęła się tematem.
Jak udało się ustalić, w najbliższym czasie kobieta otrzyma od banku pismo definitywnie kończące całą nieprzyjemną sytuację.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?