Wszyscy doskonale wiemy, jakie trudności sprawia analiza rachunku za energię elektryczną czy za gaz.
<!** Image 2 align=none alt="Image 168496" sub="- Trudno się połapać, kiedy są trzy fazy, dwie taryfy i podręczny warsztat w piwnicy - mówi pani Katarzyna z Solca Kujawskiego / Fot. Archiwum">Rozbudowane tabelki, mnóstwo liczb i niezrozumiałych pozycji, które układają się w jedno: „Wartość do zapłaty”. Ale czy wiemy, za co tak naprawdę płacimy?
Najważniejszą częścią rachunku jest oczywiście rozliczenie za okres od dnia/do dnia, w którym korzystaliśmy z prądu i za który teraz musimy zapłacić. Z odczytaniem tej wartości zapewne nikt nie ma problemu. Jeżeli jednak interesuje nas, za co dokładnie mamy płacić, warto przyjrzeć się tabelce pod tytułem: „Szczegółowe rozliczenie zużycia za okres od dnia/do dnia”.
I tu zaczynają się schody
Odkryjemy bowiem, że poza opłatą za faktyczne zużycie prądu istnieje jeszcze pięć tajemniczych punktów z kwotami do zapłaty!
<!** reklama>Płatność za energię elektryczną składa się bowiem dziś z dwóch elementów: obrotu (koszt faktycznie zużytej energii elektrycznej) oraz dystrybucji (koszty dostarczenia tej energii). Opłatami zawartymi w taryfie dystrybutora (zatwierdzonymi przez prezesa Urzędu Regulacji Energetyki dla wszystkich grup taryfowych) jest właśnie pięć wspomnianych tajemniczych i kosztownych punktów rachunku:
- opłata przesyłowa stała
- opłata sieciowa
- opłata abonamentowa
- opłata przejściowa
- opłata jakościowa (składnik jakościowy).
- Dla taryfy podstawowej (G11) jedna kilowatogodzina kosztuje (energia 0,2685 zł + 0,1807 przesył) 0,4555 zł (netto) - wyjaśnia Bożena Dubicka, główny specjalista do spraw komunikacji Energa SA. - Jednak do tej ceny musimy doliczyć miesięczne opłaty stałe.
Mając licznik jednofazowy zapłacimy z tego tytułu 2,80 zł, natomiast mając licznik trójfazowy - 4,60 zł. Opłata przejściowa, której stawka zależy od rocznego zużycia energii, może wynosić w zależności od tego, gdzie się lokuje nasze zużycie w „widełkach” 0,34 zł, 1,42 zł albo 4,50 zł płatne co miesiąc. Opłata abonamentowa wyciąga z naszego portfela 1,35 zł miesięcznie za jeden licznik (1-fazowy) w gospodarstwie domowym. Także ta opłata jest naliczana za każdy miesiąc.
Wszystkie podane wielkości są cenami netto, do których należy doliczyć 23-procentowy podatek od towarów i usług (VAT).
Rozliczenie za energię odbywa się w cyklu czteromiesięcznym, przy czym jedna faktura jest prognozowana za zużycie dwumiesięczne, a druga obciąża nas za rzeczywiste zużycie energii elektrycznej na podstawie odczytu dokonanego przez inkasenta.
Ile zapłaci zwykła rodzina?
Zgodnie z wyliczeniami Unii Europejskiej polska rodzina mieszkająca w bloku wielorodzinnym zużywa przeciętnie w ciągu roku 530 kWh na osobę.
- Biorąc pod uwagę trzyosobową rodzinę mieszkającą w takim bloku, korzystającą z jednofazowego licznika, rozliczającą się w cyklu dwumiesięcznym na obszarze Bydgoszczy - przy zużyciu w ciągu 2 miesięcy 260 kWh - rachunek w taryfie G11 (taka sama przez całą dobę) będzie wynosił około 160 zł - wylicza Luiza Czarnota z koncernu Enea.
- Natomiast w taryfie G12 (dwie strefy czasowe dzienna i nocna), przy założeniu, że zużycie prądu będzie takie samo w dzień i w nocy, 2-miesięczny rachunek będzie wynosił około 140 złotych. Zakładając, że pobór energii nocą wyniesie 60 proc., za dnia - 40 procent - to koszt rzędu 130 złotych - informuje Luiza Czarnota. Zatem warto przestudiować rachunek...
Co tkwi w rachunku za gaz?
Podobnie jak w rachunku za prąd faktura składa się z dwóch zasadniczych części - w pierwszej znajdujemy składniki opłat za gaz już dostarczony do naszego domu.
- Opłaty sieciowe - stała i zmienna - obejmują koszty wynikające z tytułu zlecania przez sprzedawcę usług w zakresie przesyłania, dystrybucji, magazynowania, skraplania i regazyfikacji skroplonego gazu ziemnego - bilansowania systemu dla zapewnienia poboru gazu przez odbiorcę - dowiedzieliśmy się w Pomorskim Oddziale Obrotu Gazem Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa.
Opłata abonamentowa jest natomiast związana z obsługą odbiorców, wystawianiem i dostarczaniem faktur itp.
W sumie, nawet jeśli wyjedziemy na miesiąc z domu i nikt nie będzie korzystał z urządzeń gazowych w tym czasie, to nie powinien nas zdziwić rachunek, który będzie opiewał co najmniej na połowę poprzedniej faktury. Cóż, musimy płacić za gotowość dostarczania energii...
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?