Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dach dla bezdomnych

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Zapełniają się noclegownie i schroniska. Miasto przygotowało łącznie 190 miejsc dla bezdomnych. Przynajmniej kilkadziesiąt osób jednak wybiera bunkry, forty i pustostany.

Zapełniają się noclegownie i schroniska. Miasto przygotowało łącznie 190 miejsc dla bezdomnych. Przynajmniej kilkadziesiąt osób jednak wybiera bunkry, forty i pustostany.

<!** Image 2 align=none alt="Image 162264" sub="W schronisku bezdomni mogą liczyć nie tylko na ciepły kąt i posiłek, ale również na pomoc w załatwieniu formalności czy rozpoczęciu terapii / Fot. Jacek Smarz">Im większy mróz, tym szukających tymczasowego schronienia więcej. - Miniony weekend był u nas rekordowy. Jednej nocy nocowaliśmy ponad osiemdziesiąt osób. Pięćdziesiąt na tak zwanych miejscach stałych, trzydzieści na dodatkowych, czyli materacach. Dziś jest trochę luźniej, ale jesteśmy przygotowani na zapowiadaną kolejna falę mrozów - mówi Tomasz Jurkiewicz, kierownik Miejskiego Schroniska dla Bezdomnych Mężczyzn przy ul. Kościuszki.

W ośrodku Monaru-Markotu przy ul. Dybowskiej przebywa 29 dorosłych i 9 dzieci. Same kobiety z dziećmi natomiast szukać mogą schronienia w noclegowni Caritas przy Szosie Bydgoskiej lub w ośrodku PCK przy ul. Szczecińskiej. Łącznie miasto przygotowało 190 miejsc noclegowych.

<!** reklama>Na razie jest rezerwa. W schronisku bezdomny liczyć może nie tylko na ciepły kąt i posiłek, ale i inne wsparcie, niematerialne. Wykwalifikowani pracownicy mogą pomóc w załatwieniu formalności czy rozpoczęcia terapii dla uzależnionych. Oczywiście, jeśli jest taka gotowość.

Niektórzy bezdomni jednak, z różnych powodów (nie chodzi tylko o zakaz picia alkoholu w placówkach), nawet w największy mróz wolą zostać w pustostanie czy innym miejscu. - Znamy większość takich punktów. To bunkry, forty, a czasem nawet szałasy. Sporo z nich zajmują od lat te same osoby. Przeważają mężczyźni, ale i kobiety wybierają taki los. Z największą uwagą monitorujemy te miejsca, w których nie ma żadnych źródeł ciepła. Przy ostrzejszych mrozach standardowo odwiedzamy wszystkie skupiska osób bezdomnych i rano, i wieczorem - relacjonuje Jarosław Paralusz, rzecznik Straży Miejskiej w Toruniu.

Bezdomnym w koczowiskach już teraz dowożony jest przez municypalnych i pracowników socjalnych suchy prowiant: chleb, konserwy. W przyszłym tygodniu, jeśli potwierdza się prognozy i temperatura znów mocno spadnie, docierać będzie do nich też gorąca zupa.

Każdy torunianin natomiast, którego zaniepokoi sytuacja osoby bezdomnej, może w każdej chwili dzwonić pod telefon alarmowy Straży Miejskiej: 986. - Przyjedziemy na miejsce, sprawdzimy, co się dzieje, zareagujemy - zapewnia Jarosław Paralusz.

Pierwsza ofiara zimy

W niedzielę w opuszczonym budynku przy ulicy Podgórnej w Toruniu znaleziono zwłoki 53-letniego mężczyzny. Zmarł z wychłodzenia. To pierwsza ofiara mrozu w mieście.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska