„Ukończyłaś 45 lat? Zostań spawaczem!” - zachęca panie z regionu Euro-Konsult. Ku zdziwieniu panów, są chętne dojrzałe kobiety do takiej pracy.
- Świat zwariował! Na co babom takie kursy? Spawanie to praca typowo męska, nielekka. Nie wyobrażam sobie, żebym miał pracować razem z kobietą - oburza się pan Piotr, spawacz z szesnastoletnim doświadczeniem. Podobnie myśli wielu Polaków. Możliwe, że nigdy nie zmienią zdania.
<!** reklama>
Tymczasem firma Euro-Konsult z siedzibą w Lublinie (specjalizuje się w szkoleniach zawodowych za unijne pieniądze) przekonuje, że sprawy mają się inaczej. Właśnie uruchomili kolejny już kurs dla spawaczy, adresowany tym razem do mężczyzn i kobiet z Kujawsko-Pomorskiego. Warunek: ukończone 45 lat, żyją w małych miejscowościach (do 25 tysięcy mieszkańców), są już zatrudnieni w małych i średnich przedsiębiorstwach.
- Z waszego regionu zainteresowane jak na razie były trzy kobiety. Zdecydowała się jedna i z sukcesem skończyła szkolenie. Wcześniej kursy ukończyło dziesięć pań. Mamy informację, że odnawiały uprawnienia. A to świadczy o tym, że pracują aktywnie w zawodzie - mówi Michał Antos, menadżer z Euro-Konsult. - Kobiety najlepiej sprawdzają się (a nawet są lepsze od mężczyzn) w metodzie TIG, która wymaga bardzo dużo precyzji, a jednocześnie jest bardziej czysta niż MIG/MAG. Stosowana jest przy spawaniu stali nierdzewnych, lekkich konstrukcji stalowych, w przemyśle spożywczym, kosmetycznym, farmaceutycznym. Spawacze TIG są najbardziej poszukiwani na rynkach pracy, i polskim, i zagranicznym.
<!** reklama>
Kurs trwa 3 miesiące i kończy się egzaminem państwowym przed komisją powołaną przez Instytut Spawalnictwa w Gliwicach, absolwenci po pozytywnym zdaniu egzaminu otrzymują uprawnienia spawacza w technologii MIG135 i TIG141 (odpowiednie zaświadczenie oraz książeczkę spawacza). Zajęcia odbywają się w weekendy w Bydgoszczy. Adepci spawania maja zapewnione zwrot kosztów dojazdów, zakwaterowanie, wyżywienie, ubezpieczenie i fachowe doradztwo zawodowe. Płaci Bruksela, a konkretnie Europejski Fundusz Społeczny.
W czasach PRL-u kobiety spawacze były rzadkością, ale jednak pracowały. Chociażby w stoczni szczecińskiej czy hucie w Ostrowcu. W wolnorynkowej gospodarce miejsce dla nowych adeptek tego zawodu poczyniła emigracja mężczyzn. Jedną z pierwszych, zachęcających kobiety do spawania lekkich konstrukcji, była stocznia w Gdyni. Dziś, choć sceptycznie nastawionych pracodawców nadal nie brakuje, paniom jest nieco lżej. Niektóre z nich, gdy nabiorą doświadczenia nad Wisłą, pakują manatki i wyjeżdżają za granicę.
- Początkujący spawacze, bez względu na płeć, zarabiają 1,5-2 tysiące złotych na rękę. Ci z doświadczeniem mogą zarobić nawet 5 tysięcy netto. Wielu wyjeżdża za granicę. Najlepiej opłacani są w Skandynawii - kończy Michał Antos.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?