To Prawo o szkolnictwie wyższym (z art. 4 ust. 4 ustawy z 27 lipca 2005 roku) oraz Rozporządzenie z 3 października 2014 r. ministra nauki i szkolnictwa wyższego w sprawie warunków prowadzenia studiów na określonym kierunku i poziomie kształcenia (DzU poz. 1370) jasno wskazują na to, że uczelnie kierunki studiów i ich wielkość muszą dostosowywać do realiów rynkowych.
[break]
Tyle teorii. A jak jest w praktyce?
Ofert jak na lekarstwo
Tylko w ciągu sześciu miesięcy ubiegłego roku do urzędów pracy w kraju zgłosiło się 2,4 tys. bezrobotnych politologów, 1,8 tys. socjologów, 8,3 tys. ekonomistów i 7,3 tys. pedagogów. W tym samym okresie do pośredniaków wpłynęły dla nich odpowiednio: 5, 13, 169 i 252 oferty pracy.
Przyjrzyjmy się absolwentom tych kierunków w regionie. Pedagog to wciąż zawód nadwyżkowy. W 2013 r. do pośredniaków w Kujawsko-Pomorskiem zgłosiło 1313 takich bezrobotnych. Ofert pracy lub aktywizacji zawodowej było dla nich 15.
W tym czasie bezrobotnych ekonomistów zapukało do urzędów 627. Były dla nich 33 oferty.
Politologów do pośredniaków zgłosiło się 238. Nie czekała na nich ani jedna oferta.
Socjologów natomiast zarejestrowało się w PUP-ach 187. W całym regionie urzędnicy mieli dla nich 3 oferty pracy.
Pedagogów, ekonomistów, politologów i socjologów kształci w regionie kilka uczelni. Samych pedagogów aż osiem - w Toruniu, Bydgoszczy i Włocławku.
Tylko Uniwersytet Mikołaja Kopernika w roku akademickim 2014/2015 przyjął łącznie 473 adeptów pedagogiki.
- Na studia stacjonarne I stopnia - 126, II - stopnia - 218. Na studia niestacjonarne, analogicznie, 33 i 96 osób - wylicza Marcin Czyżniewski, rzecznik uczelni.
Na ekonomię przyjęto tu 270 osób (180 studia I stopnia i 90 II stopnia), na socjologię - 85 (50 i 35), a na politologię - 55 (40 i 15).
Setki kolejnych adeptów
W opinii prof. Mieczysława Kabaja z Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych, uczelnie nie korzystają z raportów o rynku pracy.
- Uczelnie robią, jak jest im wygodnie - mówił na łamach „Dziennika Gazet Prawnej”. - Zmiana oferty kształcenia wiązałaby się z koniecznością wymiany części kadry akademickiej. Uczelnie musiałyby też nawiązać współpracę z pracodawcami.
Ale uczelnie mają swoje argumenty. Po pierwsze, zwracają uwagę na fakt, że raport bazuje na liczbie ofert pracy zgłaszanych wyłącznie pośredniakom. A jaka firma szuka ekonomisty w PUP-ie?
Po drugie, kształcenie np. na takim kierunku jak politologia czy socjologia oznacza przygotowanie absolwenta do swobodnego poruszania się w kilku dziedzinach. I tak UMK, śledząc losy absolwentów, podaje, że np. magistrowie socjologii z 2010 roku znaleźli pracę w: administracji publicznej, edukacji, handlu, ochronie zdrowia i opiece społecznej, pośrednictwie finansowym i usługach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?