Darmowe podręczniki do zwrotu

Darmowe podręczniki w polskich szkołach pojawiły się w 2014 roku. Wtedy przygotowany przez MEN elementarz trafił do rąk pierwszaków. Rok później finansowane przez państwo książki dostali uczniowie drugich i czwartych klas podstawówek oraz pierwszoklasiści z gimnazjów. Dziś z darmowych podręczników korzystają dzieci z klas I-V szkół podstawowych i klas I-II gimnazjów.

Kupowane z rządowych dotacji książki skatalogowane zostały w szkolnych bibliotekach i wypożyczone uczniom na 10 miesięcy nauki. Teraz, tuż przed końcem roku szkolnego, należy je zwrócić.

- Generalnie podręczniki wracają w dobrym stanie, chociaż ich jakość już na wstępie była różna - przyznaje Beata Hoppe, dyrektorka Zespołu Szkół nr 34 w Czerniewicach. - Zdarzają się pojedyncze przypadki zagubień bądź zniszczeń. Mamy jedno dziecko, które zgubiło cały plecak i teraz rodzice będą musieli odkupić komplet podręczników.

Czytaj też: Zmiany w parkowaniu na starówce

Adam Orgacki, dyrektor Zespołu Szkół nr 31 na Rubinkowie potwierdza, że uczniowie oddają podręczniki w dobrym stanie. Ale nie zawsze tak było.

- Włożyliśmy sporo pracy w to, by uświadamiać uczniów i rodziców, że podręczniki są tylko wypożyczone i przez 3 kolejne lata mają służyć uczniom - mówi dyrektor. - Wcześniej zdarzały się na nich plamy po kawie, których dzieci na pewno same nie zrobiły. Bywało, że książki były porysowane lub zalane. Od początku roku szkolnego zwracamy uwagę na to, czy podręczniki są obłożone. Jeśli nie, a zwykłe przypomnienie nie skutkuje, uczeń dostaje uwagę. To zwykle wystarczy, by uczeń włożył książkę w okładkę.

- Zdarzają się pojedyncze przypadki zagubienia podręczników kub ich zniszczenia. Wówczas rodzice muszą odkupić książkę i dostarczyć ją do szkolnej biblioteki - dodaje Ireneusz Woźniak, dyrektor Zespołu Szkół nr 14 przy ul. Hallera. - Podręczników trzeba szukać w internecie i dodatkowo płacić za przesyłkę.

Przeczytaj także: Ile Toruń zarabia na turystach?

Rodzice, którzy bardzo się cieszą, że państwo zdjęło z nich wielki ciężar zakupu podręczników, mają sporo zastrzeżeń co do ich jakości.

- Mam syna w piątej klasie. We wrześniu dostał komplet nowiutkich książek. Zaraz kupiliśmy okładki i je zabezpieczyliśmy - opowiada Małgorzata, mama 12-letniego Antka. - Mimo to już po miesiącu podręcznik do polskiego miał pozaginane i rozdwojone rogi. Ćwiczenia do matematyki i przyrody, których na szczęście nie trzeba zwracać, wyrwały się z okładek.

Ireneusz Woźniak wspomina jak w zeszłym roku szkoła dostała wadliwe pakiety podręczników z wydawnictwa.

- Dotyczyło to książek do biologii i fizyki dla gimnazjum. Uczniowie już po kilku dniach wyjmowali z nich luźne kartki - mówi. - Złożyliśmy reklamację i podręczniki nam wymieniono.

Zobacz także:

Państwo nie rezygnuje z finansowania podręczników i ćwiczeń dla uczniów również w roku szkolnym 2017/2018. Dostaną je dzieci z klas I -III. Pachnące nowością książki otrzymają też uczniowie klas VI i VII. Ich młodsi koledzy dostaną używane książki oraz komplet nowych ćwiczeń. Z dotacji celowej zakupione zostaną podręczniki dla młodzieży z III klas gimnazjów. Drugoklasiści skorzystają z książek po swoich starszych kolegach.

NowosciTorun