Debiut Twardych Pierników w Lidze Mistrzów. Polski Cukier przegrał, ale po walce

Torunianie przez sporą część meczu prowadzili, choć najczęściej była to przewaga bardzo niewielka. Spotkanie do końca było zacięte, ale w ostatniej kwarcie gospodarze odrobili straty, wykorzystując błędy naszej drużyny. W ostatniej minucie Polski Cukier dwukrotnie doprowadzał do dwupunktowej straty, jednak koszykarze BAXI za każdym razem celnymi rzutami wolnymi zwiększali różnicę do czterech punktów.

Ostatecznie mecz zakończył się rezultatem 85:81. Dla torunian, którym wielu wróżyło znacznie wyższą porażkę, najwięcej punktów - 22 - rzucił Damian Kulig. - Pierwszy raz graliśmy w Lidze Mistrzów, ale i tak mieliśmy szansę wygrać. W końcówce lepiej wypadła Manresa i zwyciężyła. Mamy nad czym pracować, ale różnica punktowa była niewielka - powiedział Kulig na konferencji prasowej po spotkaniu.

- Zagraliśmy dobry mecz - dodał trener Sebastian Machowski. - W końcówce popełniliśmy jednak za dużo błędów. Gospodarze wystawili jednego z weteranów, doświadczonego zawodnika, który w tym sezonie dotąd nie grał. Nie byliśmy na niego przygotowani. Być może właśnie to kosztowało nas wygraną. Niezależnie od tego szansa na zwycięstwo była spora. Zdecydowały detale, jak to zwykle bywa przy wyrównanych meczach - powiedział Machowski mając na myśli Ryana Toolsona, zdobywcę aż 16 punktów dla gospodarzy w czwartej kwarcie.

W niedzielę o 16 Polski Cukier zagra mecz w lidze przeciwko HydroTruckowi Radom

Baxi Manresa - Polski Cukier Toruń 85:81 (14:11, 18:22, 25:26, 28:22)
Polski Cukier: Kulig 22, Hornsby 18, Wright 16, Weaver 8, Cel 9 i Aminu 4, Perka 2, Schenk 2, Ratajczak 0

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Nie wiesz, jak skorzystać z PLUSA? Kliknij TUTAJ, a dowiesz się więcej!

• Co dostanę w ramach abonamentu?
• Dlaczego mam płacić za treści w sieci?
• Najczęstsze pytania