Decyzja w sprawie tunelu pod placem Rapackiego w Toruniu podjęta przed konsultacjami?

"Z dużym niepokojem przeczytałem artykuł z dnia 30 listopada 2015 r. pt. „Remontowy poślizg na moście i placu” i „Jak przebudować plac i most” z 21 stycznia 2015 r., w których zakomunikowano mieszkańcom o kuriozalnej decyzji pozostawienia na Placu Rapackiego ruchu samochodowego na poziomie terenu i wprowadzaniu ruchu pieszego i rowerowego do tunelu. Przy tej okazji powtórnie zapoznałem z tekstami (w tym również z moim), które zostały opublikowane w ostatnich dniach lutego 2012 r., oraz z treścią konsultacji społecznych. Przedstawione w nich argumenty
i stanowiska w kierunku wprowadzenia ruchu samochodowego do tunelu są tak jednoznaczne, że ich nieuwzględnienie w „ostatecznej” decyzji graniczy ze świadomym ignorowaniem profesjonalnego i społecznego stanowiska oraz indolencją w stosunku do współczesnych tendencji i rozwiązań.

Przy okazji przypomnę kilka głosów w tej sprawie:
- Architekt Jerzy Matusiak-Tusiacki: „Światowe tendencje są takie, by to ruch samochodowy sprowadzać pod ziemię, nie mieszkańców”, a „Miasto powinno być przyjazne dla ludzi. Oczywiście budowa tunelu drogowego wiąże się z większymi kosztami, jednak jest to rozwiązanie sensowne”.
- Architekt Ryszard Kłosowski: " Zgadzam się z sugestiami rozpisania konkursu,…. który winien zawierać analizy i rozwiązania urbanistyczne, architektoniczne i drogowe. Takie opracowanie winno być zaprezentowane lokalnemu środowisku fachowców w/w specjalności i mieszkańcom”.
- Radny Paweł Gulewski: "Tunel dla pieszych pod Pl. Rapackiego to architektoniczny bubel!"
- Ja z kolei pisałem, że: „ To samochody powinny trafić do tunelu a piesi pozostać na poziomie terenu. Należy uciekać do przodu, gdyż realizacja (nie zaliczanych do strategicznych) rozwiązań, sprzed kilkudziesięciu lat, w świetle dzisiejszych uwarunkowań jest anachronizmem”, oraz: „Ultimatum, że albo tunel dla pieszych albo nic, jest nadużyciem. Toruń i Starówka, naprawdę warta jest tego wydatku”.

Powoływano się również na wybitne światowe autorytety:
Jan Gehl – architekt i urbanista: „Różnice poziomów zawsze są realną komplikacją.
W przestrzeniach zewnętrznych istnieją słuszne powody, aby albo całkowicie unikać różnic wysokości, albo przynajmniej zaprojektować dojścia tak, by były możliwe łatwe i psychologicznie praktyczne
w użyciu”.
William H. Whyte – architekt: „Gdy nie ma po temu nieodpartego powodu, przestrzeń publiczna nie powinna nigdy być zagłębiona. (…) Zagłębione place to martwe przestrzenie”.
Andreas Billert – architekt – specjalista w dziedzinie rewitalizacji obszarów miejskich. "Piesi mają chodzić po ziemi - to jest założenie każdego nowoczesnego systemu komunikacyjnego",
"Przejście podziemne jest w tej chwili synonimem pradawnego pomysłu epoki industrialnej…….”. Tego się po prostu już nie robi."

1 marca 2012 roku, Rada Miasta podjęła uchwałę, że w sprawie wypracowania koncepcji przebudowy placu Rapackiego przeprowadzone zostaną konsultacje społeczne, które „mają dopomóc w optymalnym zagospodarowaniu ważnego fragmentu przestrzeni publicznej grodu Kopernika”. Konsultacje nie zostawiły wątpliwości. Prawie wszyscy jednoznacznie wypowiedzieli się o zasadności wprowadzenia do tunelu ruchu samochodowego i pozostawieniu na poziomie terenu węzła przesiadkowego oraz ruchu pieszego i rowerowego

I co? Poco były te konsultacje? Po co ta fasada, skoro już w lutym 2012 r. problem był już rozstrzygnięty, a te trzy stracone lata, miały stanowić pozory uspołecznienia – „zasłonę dymną” – dla wcześniej podjętej decyzji.

W tej sytuacji, jeszcze raz – jak w 2012 r. – wyrażę swoje stanowisko w tej sprawie.
W sprawach ważnych i strategicznych należy uciekać do przodu, realizować współczesne rozwiązania, które będą skutecznie służyć przez następne dziesięciolecia, gdyż realizacja rozwiązań z połowy XX w. w świetle dzisiejszych uwarunkowań jest anachronizmem, a ultimatum, że albo tunel dla pieszych albo nic, jest nadużyciem."

Czytaj także: Jazda na szynach po nowemu