Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Derby dla Torunia! Polski Cukier wygrał po dogrywce z Anwilem Włocławek

Daniel Ludwiński
Łukasz Diduszko (w środku) został bohaterem toruńskich fanów.
Łukasz Diduszko (w środku) został bohaterem toruńskich fanów. Sławomir Kowalski
Koszykarze Polskiego Cukru Toruń wygrali 79:76 wyjazdowy mecz z Anwilem Włocławek. Torunianie po raz pierwszy w historii zwyciężyli z lokalnymi rywalami w ich hali.

Sobotni mecz był godny miana hitu kolejki. Po czterech kwartach na tablicy wyników widniał rezultat 69:69, w związku z czym konieczna była dogrywka. W niej na 22 sekundy przed końcem do kolejnego remisu, tym razem po 76, doprowadzili gospodarze. Wydawało się, że także i tym razem żadna z drużyn nie przechyli szali zwycięstwa na swoją korzyść, ale w ostatnich sekundach do głosu doszli jednak torunianie.

Rob Lowery podał piłkę do Bartosza Diduszki, a ten zdecydował się na rzut za trzy punkty. Próba oddana na zaledwie trzy sekundy przed końcem okazała się celna i praktycznie zapewniła torunianom zwycięstwo. Gospodarze próbowali jeszcze odpowiedzieć swoim rzutem z dystansu, ale piłka nie trafiła już do kosza. Chwilę później Diduszko zaczął odbierać gratulacje i podziękowania od uradowanych kolegów z drużyny.

Już drugie tegoroczne derby ponownie padły łupem Polskiego Cukru - torunianie najpierw pokonali Anwil w Superpucharze Polski, a teraz zwyciężyli także w Energa Basket Lidze - jak na razie nasz zespół może się w niej pochwalić kompletem zwycięstw. Włocławianie ponieśli natomiast drugą ligową porażkę.

Niestety, meczu z Anwilem nie zaliczy do radosnych Łukasz Wiśniewski. Jeszcze w pierwszej kwarcie doznał bowiem kontuzji i nie mógł kontynuować udziału w spotkaniu.

- Derby to ważny mecz nie tylko dla nas i dla rywali, ale dla całej polskiej koszykówki. Wykonaliśmy dobrą pracę. Do Włocławka przyjechali z nami nasi kibice i wspierali drużynę przez cały mecz. Bardzo im za to dziękuję. Anwilowi życzę natomiast powodzenia w europejskich pucharach, bo będą tam reprezentowali nie tylko Włocławek, ale nas wszystkich - powiedział trener Dejan Mihevc.

Radości z sukcesu nie krył Bartosz Diduszko, który w przeszłości występował w Anwilu. - Bardzo miło wspominam swój pobyt we Włocławku i nadal lubię tutaj grać. To nasze pierwsze zwycięstwo nad Anwilem na wyjeździe, więc wciąż piszemy naszą toruńską historię. Naszą najmocniejszą stroną jest nasz charakter. Nigdy się nie poddajemy. Ten mecz był podobny do tego z Superpucharu. Anwil znów zdobył przewagę, a my goniliśmy i po raz kolejny wydarliśmy zwycięstwo w końcówce. Graliśmy dobrze zwłaszcza w drugiej połowie i w dogrywce - powiedział Diduszko.

Anwil Włocławek - Polski Cukier Toruń 76:79 (25:23, 19:10, 8:16, 17:20, dogrywka 7:10)
Polski Cukier:
Gruszecki 15, Lowey 12, Mbodj 12, Cel 9, Wiśniewski 2 oraz Diduszko 15, Śnieg 8, Sulima 6

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Nie wiesz, jak skorzystać z PLUSA? Kliknij TUTAJ, a dowiesz się więcej!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska