Lubuskie derby miały być najciekawszym wydarzeniem wczorajszej kolejki żużlowej ekstraligi. Gorzowianie nie dali jednak żadnych szans gościom z Zielonej Góry.
Ekipa prowadzona przez Marka Cieślaka do szóstego biegu prowadziła wyrównaną walkę z gospodarzami. W tej gonitwie jednak „straciła” Rafała Dobruckiego, który jadąc na czwartej pozycji zahaczył o dmuchaną bandę i upadł na tor. W karetce został zabrany do szpitala i nie pojawił się już do końca spotkania.
Z kolejnych dziewięciu biegów aż siedem zakończyło się parowym zwycięstwem Stali (czterokrotnie w stosunku 5:1, dwukrotnie 4:2 i raz 5:0).
W Lesznie pewnie zwycięstwo nad Spartą Wrocław odniosła miejscowa Unia (51:39).
<!** reklama>Ciekawie było przed meczem. W nocy z soboty na niedzielę wandale na stadionie im. Alfreda Smoczyka w kilkunastu miejscach namalowali prowokacyjne napisy „Tylko Sparta” oraz obraźliwe hasła pod adresem miejscowej Unii. Przed meczem organizatorzy je usunęli.
Zacięte spotkanie zobaczyli fani w Częstochowie. Miejscowy Włókniarz pokonał Marmę Rzeszów 47:43. Dobre spotkanie na swoim koncie zanotowali bracia Łagutowie - Artiom i Grigorij.
Niespodziewany przebieg miał pierwszoligowy mecz w Gdańsku. Zawody trwały trzy godziny i kilkakrotnie były przerywane. Goście od początku nie radzili sobie na gdańskim torze. Po czterech biegach przegrywali 4:19 i na znak protestu nie wyjechali do kolejnych dwóch. W dalszej części zawodów, po pracach z torem, kontynuowali jazdę, ale jedynie Robert Miśkowiak był w stanie nawiązać walkę z gospodarzami.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
