Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dla mieszkańców nie ma granic [ZA I PRZECIW]

Lucyna Budniewska
Święto Województwa obchodzono w tym roku wyjątkowo uroczyście
Święto Województwa obchodzono w tym roku wyjątkowo uroczyście Grzegorz Olkowski
Czy Kujawsko-Pomorskie stało się przez kilkanaście lat istnienia małą ojczyzną dla swoich mieszkańców? Na ten temat: WALDEMAR PRZYBYSZEWSKI, radny sejmiku z Torunia (klub radnych PO) oraz ANDRZEJ WALKOWIAK, radny sejmiku z Bydgoszczy (klub radnych PiS).

Województwo zmienia się na korzyść

Czy po kilkunastu latach istnienia województwo kujawsko-pomorskie staje się zintegrowanym regionem, małą ojczyzną dla mieszkańców?

Waldemar Przybyszewski
Waldemar Przybyszewski

Najlepszym świadectwem pozytywnej opinii mieszkańców o pracy marszałka, radnych sejmiku i urzędników samorządowych są wyniki wyborów, zwłaszcza ostatnich, w których Piotr Całbecki otrzymał ogromny mandat zaufania. Województwo przez te lata bardzo zmieniło się na korzyść i nadal się zmienia. Do 2020 roku w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego będziemy mieli dwa miliardy euro na różne projekty rozwojowe. W przeliczeniu na dwa miliony mieszkańców to nie są małe pieniądze.
Nie wszyscy są równie zadowoleni, szczególnie politycy i samorządowcy z Bydgoszczy...
Spór, dyskusja jest w demokracji naturalną rzeczą, szkoda natomiast, że nie jesteśmy zjednoczeni w dążeniach dotyczących przyszłości regionu. Nie chcę krytykować prezydenta Bydgoszczy Rafała Bruskiego, być może miał inne pilne zajęcia, ale szkoda, że nie wziął udziału w uroczystej sesji z okazji Święta Województwa. Biskup diecezji bydgoskiej Jan Tyrawa wraz z innymi hierarchami kościelnymi, politycy, samorządowcy, naukowcy z regionu na szczęście znaleźli na to czas.
Czy konflikty między elitami mają wpływ także na zwykłych mieszkańców regionu?
Wielu bydgoszczan studiuje lub pracuje w Toruniu, a wielu torunian - w Bydgoszczy. Wystarczy wsiąść do pociągu albo zobaczyć kolumny samochodów z bydgoskimi bądź toruńskimi rejestracjami, które rano wyjeżdżają, a po południu wracają z sąsiedniego miasta. Dla mieszkańców nie ma granic, ja widzę raczej taki lokalny układ z Schengen, współpracę i wzajemną życzliwość.

Nawet konflikty umacniają więzi w regionie

Trwają obchody Święta Województwa. Czy można mówić o ukształtowaniu się przez te kilkanaście lat tożsamości regionalnej wśród mieszkańców Kujawsko-Pomorskiego?

Andrzej Walkowiak
Andrzej Walkowiak

Na pewno nie są to takie tradycyjne więzi jak w Małopolsce, Wielkopolsce czy na Pomorzu. Nasze województwo powstało w wyniku reformy administracyjnej kraju, potrzeba wielu lat na scementowanie tych więzi, ale w pewnym sensie oczywiście scalamy się. Służą temu, o ironio, nawet konflikty, bo lepiej poznajemy się nawzajem, szukamy kompromisu i porozumienia.
Jednak konflikt bydgosko-toruński zdominował debatę o regionie, a pozostałe mniejsze ośrodki mogą czuć się zmarginalizowane...
Konflikt na osi Toruń-Bydgoszcz jest najbardziej widoczny, bo są to dwa największe miasta regionu. Podczas specjalnej sesji sejmiku we Włocławku widać było, że inne ośrodki mają dość tego sporu. Szczególnie wyraźnie wyartykułowali to właśnie przedstawiciele Włocławka. To powinno dać nam do myślenia.
Jaka jest według Pana recepta dla regionu?
Z jednej strony praca organiczna samorządowców na rzecz mieszkańców województwa, z drugiej mądre kompromisy wśród elit politycznych. Kluczową osobą, dzięki instrumentom, które ma do dyspozycji, jest marszałek. To on powinien udowodnić, że nie jest stroną sporu toruńsko-bydgoskiego, że dąży do autentycznego kompromisu. Dlatego w nowym unijnym rozdaniu marszałek powinien prowadzić wyjątkowo transparentną politykę przy podziale funduszy. Nie trzeba wcale przenosić marszałka województwa z Torunia do Bydgoszczy, żeby zapanowała zgoda.

Moim zdaniem

Nie byłam entuzjastką reformy administracyjnej, w wyniku której powstało Kujawsko-Pomorskie. Z sentymentem wspominam dawne, samodzielne województwo toruńskie. Skoro jednak musimy funkcjonować w takim związku, warto postarać się, aby to odgórnie narzucone współżycie było jak najmniej uciążliwe, a relacje zachowały przynajmniej pozory poprawności. Hucznie obchodzone Święto Województwa wydaje mi się jednak w pewnym sensie zaklinaniem rzeczywistości. Toruńsko-bydgoskie animozje nie znikną po kilku dniach zabawy. Poza tym można czuć się Ślązakiem lub Wielkopolaninem, ale czy znacie Państwo kogoś, kto definiuje się jako Kujawiako-Pomorzanin?

Lucyna Budniewska

emisja bez ograniczeń wiekowychnarkotyki
Wideo

Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska