Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dlaczego na dyżury radnych wyborcy chodzą rzadko?

Alicja Cichocka
Alicja Cichocka
Dyżury dla wyborców to obowiązek, który przyjmują radni.  Na zdjęciu: ślubuje radny Jacek Kowalski
Dyżury dla wyborców to obowiązek, który przyjmują radni. Na zdjęciu: ślubuje radny Jacek Kowalski Jacek Smarz
Rozmowa z KRZYSZTOFEM DUDĄ z Toruńskiej Inicjatywy Obywatelskiej, która monitorowała i oceniała aktywność toruńskich radnych poprzedniej kadencji.

Czy radni chętnie spotykają się z mieszkańcami na dyżurach?
[break]
Motywacja jest sprawą drugorzędną, radni mają obowiązek organizować dyżury. Gdy badaliśmy tę sferę aktywności radnych poprzedniej kadencji, okazało się, że wszyscy organizowali dyżury. Problem w tym, że niewielu mieszkańców korzystało z takich spotkań, wizyty były sporadyczne, a radni, żeby nie tracić czasu, zajmowali się innymi, najczęściej biurowymi obowiązkami.
Dlaczego mieszkańcy nie chcą spotykać się z radnymi, których wybrali?
Z badań i naszych wniosków wynika, że ludzi zniechęca lokalizacja dyżurów. Trudno jest im dojechać na przykład z Rubinkowa do centrum Torunia, a to właśnie w głównej siedzibie Urzędu Miasta na starówce, w niewielkim pokoju radnego pod numerem 9, odbywa się większość dyżurów. Są i dobre przykłady. Radny Michał Rzymyszkiewicz regularnie dyżuruje w swojej dzielnicy na Przedmieściu Chełmińskim, w tamtejszym gimnazjum.
Jaki sens mają więc dyżury, na które prawie nikt nie przychodzi?
Dyżury to czasem jedyna forma dotarcia do radnego. Radną Danutę Zając z Czasu Gospodarzy, której dyżur przegapiliśmy, odnaleźliśmy ostatecznie w kościele, gdzie jest organistką. Biuro Rady nie udostępnia telefonów do radnych. Gdy próbowaliśmy wysłać maila, serwer miejski odrzucał naszą pocztę. Szczęśliwie trop kościelny okazał się trafiony i udało nam się przeprowadzić pogłębiony wywiad z panią radną.
Urzędnicy miejscy w Rzeszowie przyjmują interesantów między innymi w centrach handlowych. Może toruńscy radni powinni organizować dyżury w hipermarketach? Radny na dyżurze w hipermarkecie byłby niepoważny. Lepiej gdyby radni bardziej udzielali się w radach okręgów. Na Przedmieściu Chełmińskim, gdzie działam, radni pojawiają się sporadycznie, a dzięki takim wizytom wyborcy poznają swojego radnego, potrafią mu zaufać, a gdy trzeba - zapukać po pomoc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska