Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Do 15 tys. zł wzrosła nagroda za wskazanie podpalacza niemal 500-letniego „Dębu Rzeczypospolitej” pod Brodnicą

Justyna Wojciechowska-Narloch
Justyna Wojciechowska-Narloch
15 tys. zł wynosi obecnie nagroda za pomoc w ujęciu sprawcy bądź sprawców podpalenia niemal 500-letniego „Dębu Rzeczypospolitej” w rezerwacie Jar Brynicy na terenie nadleśnictwa Brodnica. Na ten bestialski czyn zareagował także poseł Paweł Szrmaka domagając się lepszego zabezpieczenia bezcennych pomników przyrody.

Zobacz wideo: Czy po zakażeniu covid-19 zyskujemy odporność?

Do pożaru doszło w pierwszy dzień Bożego Narodzenia w miejscowości Traczyska. Jak informował wówczas oficer prasowy Komendy Powiatowej PSP w Brodnicy kpt. Krzysztof Natucki, po przyjeździe strażaków dąb był już powalony i płonął.
- Pożar został ugaszony i nie doszło do rozprzestrzenienia się ognia. Z pierwszych ustaleń wynika, że prawdopodobną przyczyną pożaru było podpalenie - zaznaczył.

Polecamy

Dwie nagrody

Dzień później Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Toruniu wyznaczyła 10 tys. zł nagrody za pomoc w ujęciu podpalacza bądź podpalaczy. W specjalnie wydanym oświadczeniu dyrektor RDLP w Toruniu podkreślił, że doszczętnemu spaleniu uległ najważniejszy obiekt przyrodniczy Pojezierza Brodnickiego, perła w koronie przyrodniczej nadleśnictwa Brodnica.

- Ta ogromna strata i bolesne doświadczenie potęgują się, kiedy uświadomimy sobie, że w lasach nadleśnictwa Brodnica nigdy nie dochodziło do podpaleń. To nie był przypadek, lecz celowe działanie podpalacza, dlatego prosimy wszystkich, którzy posiadają informacje pomocne w ustaleniu sprawcy tej przyrodniczej zbrodni o kontakt z policją - zaapelował dyrektor toruńskiej RDLP.
Dziś już wiadomo, że nagroda będzie wyższa o 5 tys. zł. Taką kwotę dołożyło Nadleśnictwo Brodnica.

- Potwierdzam, że kwota wzrosła do 15 tys. zł. Mamy nadzieję, że to pomoże w ujęciu sprawcy bądź sprawców tego ohydnego czynu – informuje Honorata Galczewska, rzeczniczka prasowa Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Toruniu.

Poseł stawia pytania

Interpelację w sprawie bestialskiego zniszczenia bezcennego pomnika przyrody złożył poseł Paweł Szramka. Zwrócił się do Ministra Klimatu i Środowiska z pytaniem o możliwość lepszego zabezpieczenia pomników przyrody na terenie kraju.

„Jak się okazuje, celowe podpalenia pomników przyrody nie są wydarzeniami incydentalnymi. W listopadzie 2011 roku nieznany sprawca podpalił dąb rosnący przy ul. Górniczej w Bielsku-Białej. Podobne zdarzenie miało miejsce 1 stycznia 2013 roku w Nowym Sączu oraz 21 marca 2018 roku, kiedy to podłożony został ogień wewnątrz pnia zabytkowego drzewa w Baranowicach. Z kolei w listopadzie 2018 roku w Borach Dolnośląskich podpalony został liczący około 760 lat dąb „Chrobry” (było to jedno z wielu podpaleń drzewa, do jakich doszło w ostatnich latach). W czerwcu 2019 roku płonął 600-letni dąb „Mieszko I” na warszawskim Ursynowie, zaś 3 września 2020 roku w Krościenku Wyżnym podpalony został dąb „Wincenty” – wylicza poseł Szramka.

"Dąb Rzeczypospolitej" nazywany również "Dębem Jagiełły", rósł w leśnictwie Borek w obrębie nadleśnictwa Brodnica, w rezerwacie Jar Brynicy na terenie Górznieńsko-Lidzbarskiego Parku Krajobrazowego. Był to dąb szypułkowy mierzący 33 m wysokości o obwodzie w pierśnicy 650 cm (na wysokości 1,3 m).

Jaka może być kara?

Pomniki przyrody to jedna z najstarszych form ochrony przyrody. Zgodnie z obowiązującymi przepisami prawnymi za pomniki przyrody uznaje się pojedyncze twory przyrody lub ich skupiska o szczególnej wartości przyrodniczej, naukowej, kulturowej bądź historycznej oraz odznaczające się indywidualnymi cechami wyróżniającymi je spośród innych tworów. Najczęściej pomnikami przyrody zostają wiekowe, okazałych rozmiarów drzewa, krzewy, głazy, skały, jaskinie, wodospady, źródła.
W przypadku pomników zabronione jest ich niszczenie, uszkadzanie i umieszczanie reklam. Gdy pomnikowe drzewo choruje lub starzeje się otacza się je szczególną troską. Poddaje się je leczeniu, zabiegom chirurgicznym, wzmacnia specjalnymi podporami itd.

Natomiast ten, kto naruszy zakaz niszczenia pomnika przyrody, najczęściej popełnia wykroczenie. I podlega karze grzywny (od 20 do 5 000 złotych) albo aresztu (od 5 do 30 dni). Ale areszt to nie wszystko. Jeśli ktoś "niszczy", "poważnie uszkadza" albo "zmniejsza wartość przyrodniczą" obiektu, który jest chroniony, podlega karom zapisanym w kodeksie karnym. "Podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch. Jeżeli sprawca działa nieumyślnie, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności" - czytamy w kodeksie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska