Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Do Pragi zawsze chętnie wracam

Agnieszka Chmielewska
Grzegorz Brożek  z żoną Barbarą przed pomnikiem kuracjuszki z pieskiem w Polanicy-Zdroju.
Grzegorz Brożek z żoną Barbarą przed pomnikiem kuracjuszki z pieskiem w Polanicy-Zdroju. archiwum
Rozmowa z Grzegorzem Brożkiem, wiceprezesem Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania w Toruniu.

Dokąd i w jaki sposób najczęściej Pan podróżuje?
Podróżuję wspólnie z żoną. Od razu zaznaczam - nie lubię leżenia na plaży. W czasie wakacji mieszkamy wyłącznie w gospodarstwach agroturystycznych. Nie interesują nas hotele czy pensjonaty. Potrzebujemy wolności i swobody. Zaczęło się od Bieszczad, potem jeździliśmy do Zakopanego, wreszcie na Słowację. I tam podróżujemy już od ponad 21 lat z prostego powodu - na Słowacji czujemy się najlepiej. Podczas jednego z takich wyjazdów spotkaliśmy małżeństwo Niemców. I tak zaczęła się przyjaźń, która trwa do dziś. Każdego roku razem jeździmy na urlopy.
Jak się dogadujecie?
Niemiec - w przeciwieństwie do swojej partnerki - próbuje bardzo dużo mówić po polsku. Pewnie, że zdarzają się nieporozumienia, z których czasami jest dużo śmiechu. Znamy się jednak na tyle, że mamy już wyćwiczone pewne ruchy i gesty. Pokazujemy sobie, dokąd idziemy, co kupujemy. Kiedy pojawia się poważniejszy problem, to zawsze gdzieś pod ręką leży słownik. Córka naszych niemieckich przyjaciół poszła na germanistykę, zna również języki wschodnioeuropejskie. Mówi pięknie po polsku i jeszcze lepiej po rosyjsku. Jest w stanie porozumieć się w dziewięciu językach.
Jakie miejsca pokochał Pan najbardziej?
Jeśli miałbym wybierać ukochaną stolicę w Europie, byłaby nią Praga. Ma wielki urok. Byłem w tym mieście chyba z siedem razy i nigdy go do końca nie zwiedziłem, ale zawsze do niego chętnie wracam. Dla mnie pozostanie zawsze takie trochę tajemnicze. Za jakiś czas znów chcę tam pojechać i poświęcić półtora tygodnia na samo zwiedzanie. Nie będę jednak mieszkał w samej Pradze, tylko pod miastem i codziennie dojeżdżał. Drugim ukochanym miastem, do którego na pewno chciałbym wrócić, jest Sankt Petersburg. Ktoś powiedział, że to rosyjskie miasto jest połączeniem pięciu europejskich metropolii: Rzymu, Londynu, Paryża, Amsterdamu i Wenecji. I rzeczywiście, tak je obecnie postrzegam.
Dokąd jeszcze chciałby Pan pojechać?
Mam dwa podróżnicze marzenia - to Moskwa i Stambuł. Moskwa dlatego, że jeszcze tam nie byłem i chciałbym zobaczyć jedną z kolejnych stolic. O Stambule z kolei dużo czytałem i bardzo chciałbym zobaczyć jego architekturę, poznać kulturę. Co ciekawe, mimo tego, że podróżujemy z Niemcami, to nigdy nie byliśmy na wycieczce w Niemczech. Tam też musimy się kiedyś wybrać. Na razie ambitnie zwiedzamy malownicze zakątki Polski - między innymi Dolny Śląsk i Kielecczyznę. Polska jest przepiękna - nie mam co do tego żadnych wątpliwości.
Czy jako wiceprezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania podczas wakacyjnych wyjazdów podpatruje Pan, jak funkcjonują podobne służby w innych krajach?
Tak. Nie byłbym sobą, gdybym nie zwracał uwagi na porządki. Lubię obserwować, jak funkcjonują firmy podobne do naszej. Fotografuję pojemniki na odpady, analizuję, jak prowadzone są akcję sprzątania, cały czas porównuję. Z Pragi przywiozłem kiedyś na przykład torebki na psie odchody i mam je do dziś.
Stara się Pan starannie przygotowywać do swoich podróży?
Zawsze mamy wszystko przygotowane. Trasa musi być opracowana, noclegi zaklepane, a wakacyjne książki wybrane. Na wakacjach obowiązuje też pewien rytm dnia: o godz. 9 jemy śniadanie, a godzinę później wyjeżdżamy. Jeżeli w pobliżu są jakieś plaże, to korzystamy z ich uroków, ale maksymalnie przez trzy godziny. Później robimy sobie przerwę i coś zwiedzamy. Na początku nasi niemieccy przyjaciele nie planowali tak szczegółowo swoich wakacji, później jakoś przejęli od nas ten zwyczaj. My po prostu nie dajemy się zaskoczyć - mamy opracowany awaryjny plan na każdą pogodę. Jeśli pada deszcz, to idziemy na przykład do muzeum, a nie do parku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska